Równo cztery lata temu, 13 grudnia 2013 roku, składające się wyłącznie z Polaków MeetYourMakers zostało pozbawione swojego miejsca w najbardziej prestiżowej lidze w Europie, ulegając w meczu barażowym Copenhagen Wolves. Po wyczerpującej, lecz zwycięskiej pierwszej odsłonie serii Kubon i jego kompani kompletnie podupadli i przegrali trzy kolejne rozgrywki w dość słabym stylu, co niestety pogrzebało ich marzenia o pozostaniu w EU LCS.
Zacznijmy jednak od tego w jaki sposób polski skład MeetYourMakers w ogóle znalazł się w EU LCS. Po kilku imponujących występach na przystankach siódmego sezonu Intel Extreme Masters Makler i jego koledzy zdecydowali się spróbować swoich sił w kwalifikacjach organizowanych w Lille. Tam Polacy bez większego trudu ograli wszystkie napotkane zespoły i zdobyli miejsce w oficjalnych kwalifikacjach do EU LCS 2013 Summer. W rundzie pretendentów MYM natrafił na mousesports i choć nie było to łatwe spotkanie, to koniec końców uporał się z drużyną Kikisa, zwyciężając w trzech potyczkach. Decydujące o awansie starcie również było niesamowicie wyrównane. DragonBorns, w którym występował Maciej "Shushei" Ratuszniak, zawiesiło poprzeczkę naprawdę wysoko, ale nie było w stanie zatrzymać MYM-u w drodze do EU LCS.
Pierwszy tydzień w letnim splicie EU LCS 2013 był czymś nieprawdopodobnym. Polska drużyna, która ledwo co zakwalifikowała się do ligi, w pięciu pierwszych spotkaniach triumfowała czterokrotnie. Styl gry Polaków, który w dużej mierze opierał się na używaniu dwóch teleportów i kompozycji z obszarowymi obrażeniami, zdecydowanie zaskoczył europejskie formacje. Problem w tym, że kolejne tygodnie wyglądały już zupełnie inaczej. Wszyscy przeciwnicy MYM-u byli już przygotowani na nową taktykę i radzili sobie coraz lepiej. Mokatte i spółka zaczęli spadać w tabeli na łeb na szyję i fazę ligową zakończyli na ostatniej lokacie, co oczywiście wiązało się z przymusem walki o swoje miejsce w EU LCS.
Oprócz MeetYourMakers spadku z ligi próbowali uniknąć także zawodnicy SK Gaming oraz Ninjas in Pyjamas. Polakom przyszło zmierzyć się z teoretycznie najtrudniejszym i najbardziej wymagającym rywalem, bowiem było nim Copenhagen Wolves, które zdeklasowało innych pretendentów do walki o EU LCS w pierwszej fazie turnieju.
MeetYourMakers | 1 : 3 | Copenhagen Wolves |
Już od początku tego pojedynku widać było, że Polacy mają spore problemy z rozgryzieniem Copenhagen Wolves. Forg1ven i reszta niezbyt dobrze radzili sobie w pierwszych kilkunastu minutach otwierającej odsłony tej serii, ale za to fenomenalnie rozegrali kilka kluczowych walk drużynowych w późnej fazie rozgrywki i wyrównali stan złota. Polakom udało się w końcu doprowadzić do zwycięstwa, lecz nie był to zbyt zadowalający mecz. W drugiej potyczce CPH Wolves rozegrało o wiele lepsze makro, za czym szło nieprzerwane utrzymywanie przewagi w złocie. MYM nie był w stanie odpowiedzieć na zagrywki oponentów i w końcu przegrał. Kolejna rozgrywka była popisem umiejętności i kontroli mapy ze strony Copenhagen Wolves. Polacy zbyt często byli wyłapywani i decydowali się na niekorzystne wymiany, co oczywiście zakończyło się kolejną porażką. W ostatnim starciu Polacy próbowali wszystkiego, ale ich rywale byli zbyt dobrze przygotowani, żeby pozwolić sobie na głupie błędy. Już po 10 minutach gry MeetYourMakers przegrywało ponad trzema tysiącami sztuk złota, co tylko obrazuje jak fantastycznie grali Amazing i spółka. Polska formacja została najzwyczajniej w świecie zmasakrowana i pożegnała się z EU LCS.
Co ciekawe, MeetYourMakers otrzymało kolejną szansę od losu na pozostanie w EU LCS 11 stycznia 2014 roku. Stało się tak dlatego, że Lemondogs nie dostarczyło Riot Games wszystkich wymaganych dokumentów, za co zostało wykluczone z europejskiej ligi. Organizatorzy EU LCS postanowili zatem zorganizować turniej play-in dla wszystkich trzech przegranych ekip z turnieju barażowego. Z racji tego, że zawodnicy Ninjas in Pyjamas porozchodzili się w swoje strony, organizacja nie była w stanie wystawić żadnego składu do zawodów. MeetYourMakers pozostało zatem ograć SUPA HOT CREW XD w serii do dwóch zwycięstw, aby móc dalej kontynuować swoją przygodę w EU LCS. Niestety tym razem również się nie udało i to formacja MrRalleZa awansowała do najbardziej prestiżowej ligi Starego Kontynentu.