Minionej nocy mieliśmy okazję śledzić pojedynki w ramach pierwszego dnia szóstej kolejki NA LCS 2018 Spring Split. Wczorajsze spotkania bez dwóch zdań zapewniły widzom sporą dawkę emocji, a to wszystko za sprawą niespodzianek, które miały miejsca w meczach z udziałem czołówki zestawienia.

Wyniki pierwszego dnia szóstej kolejki NA LCS 2018 Spring Split:

Sobota, 24 lutego 2018
23:00 100 Thieves 1:0 Cloud9 Bo1
Niedziela, 25 lutego 2018
00:00 Counter Logic Gaming 0:1 Clutch Gaming Bo1
01:00 Team SoloMid 1:0 Echo Fox Bo1
02:00 Golden Guardians 0:1 OpTic Gaming Bo1
03:00 Team Liquid 1:0 FlyQuest Bo1

W inauguracyjnym spotkaniu szóstej kolejki zobaczyliśmy walkę pomiędzy 100 Thieves a Cloud9. Wbrew wszelkim oczekiwaniom to ekipa Aphromoo okazała się być tą lepszą. Cloud9 zostało rozgromione, znacznie przegrywając już po pierwszych kilku minutach. Zaraz po pojawieniu się Nashora na mapie prowadzące 100 Thieves błyskawicznie go zgładziło i kontynuowało oblężenie bazy wroga. Parę minut później oglądaliśmy rozpadający się Nexus Cloud9.

Następnie na arenę wyszli reprezentanci Counter Logic Gaming oraz Clutch Gaming. Ci drudzy od początku nakładali ogromną presję na swoich oponentów, chociaż CLG udało się utrzymać zbliżony stan złota. W okolicach 25. minuty CG zdołało jednak zabić Nashora i przejąć kontrolę na jakiś czas. Mimo wszystko Stixxay i reszta pokazali wolę walki i zmniejszyli nieco deficyt w złocie. CG zgarnęło kolejnego Barona, ale CLG i tak zacięcie walczyło. Koniec końców Febiven i kompani zabrali Starszego Smoka i ostatecznie rozbili bazę CLG.

W pierwszych kilkunastu minutach pojedynku Teamu SoloMid z Echo Fox zobaczyliśmy naprawdę sporo akcji. Obie ekipy bez przerwy walczyły, lecz ostatecznie to TSM lepiej na tym wychodził. Po 30 minutach zespół Bjergsena zgładził Barona, przez co Echo Fox musiało nieco odpuścić. Mimo wszystko formacja Huniego postawiła wszystko na jedną kartę i gdy tylko pojawił się kolejny Nashor, od razu ruszyła w jego kierunku. Niestety po jego zabiciu każdy z zawodników Echo Fox zginął i to Team SoloMid zwyciężył.

Sporo walki we wczesnej fazie rozgrywki pojawiło się również w starciu OpTic Gaming z Golden Guardians. Co chwilę oglądaliśmy bezpośrednie bitwy drużynowe, ale to OpTic lepiej sobie radziło. Po dwudziestu minutach PowerOfEvil i jego kompani wyeliminowali paru przeciwników, dzięki czemu z łatwością zabili Nashora i od tamtego momentu cały czas dominowali na mapie. Golden Guardians kolejny raz zostało kompletnie zdeklasowane, co tylko pokazuje jak niestabilną jest ekipą.

W ostatnim pojedynku tego dnia zobaczyliśmy Team Liquid oraz FlyQuest. Doublelift i reszta zaprezentowali naprawdę solidne makro i bez przerwy prowadzili w złocie, pomimo wyrównanej sytuacji pod względem zdobytych zabójstw. Liquid potrzebowało tylko jednej dobrze rozegranej batalii, aby zgarnąć fioletowe wzmocnienie i na dobre podporządkować sobie FlyQuest. Koniec końców ekipa WildTurtle'a uległa po 30 minutach.

Więcej informacji na temat północnoamerykańskich rozgrywek takich jak: pełny harmonogram, składy drużyn, czy też dotychczasowe rezultaty spotkań znajdziecie w naszej relacji tekstowej.