Miejsce obok Teamu Dignitas w finale drabinki wygranych HGC Western Clash wywalczyło sobie Tempo Storm. W zakończonym niedawno meczu lider amerykańskiego zestawienia pokonał Fnatic 3:1, spychając ekipę Breeza do drabinki przegranych. Jeszcze dzisiaj w większości szwedzki skład podejmie HeroesHearth Esports w walce o utrzymanie w zawodach.
Tempo Storm | 3 : 1 | Fnatic |
Mapy: | Wieże Zagłady | Piekielne Kapliczki | Podniebna Świątynia | Odlewnia Volskaya |
Nie było to jednak tak jednostronne spotkanie, jak mógłby sugerować wynik. Rywalizacja na każdej z map była bardzo zacięta i o wygranej decydowały ostatnie minuty spotkania. Głównym problemem Fnatic była chęć kontroli całej mapy, zamiast koncentrować się na jednej linii. Taką taktykę zastosowało Tempo Storm, co przyniosło liderom Ameryki zwycięstwo w Piekielnych Kapliczkach i Odlewni Volskaya.
Jedyną mapą, na której SmX i kompani zdołali wygrać, była Podniebna Świątynia. Mimo ostatecznej wygranej, Fnatic zacięcie walczyło o bazę z broniącymi ją zawodnikami TS. Choć w czwartym starciu reprezentanci Starego Kontynentu również radzili sobie całkiem przyzwoicie, ostatecznie wygrana powędrowała w ręce drużyny z Ameryki Północnej.
Na ostatnie dwa spotkania zaplanowane na dzisiaj akcja przeniesie się do drabinki przegranych. W kolejnym meczu o utrzymanie zmierzą się Zealots oraz Team Twelve. Transmisja z HGC Western Clash jest dostępna z polskim oraz angielskim komentarzem. Po więcej informacji na temat rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.