Félix "xQc" Lengyel znowu ma problemy. Kanadyjski zawodnik Dallas Fuel został tym razem ukarany za rasistowskie wpisy na Twitchu, z powodu których władze Overwatch League postanowiły go zawiesić. Czy dla niepokornego Kanadyjczyka jest jeszcze miejsce w prestiżowych rozgrywkach Blizzarda?
To nie pierwszy raz gdy 22-latek sprawia kłopoty wychowawcze. Już w styczniu tank z Kanady dopuścił się homofobicznych komentarzy w kierunku Austina "Mumu" Wilmota z Houston Outlaws. Tym razem Lengyel uparcie spamował emotką Trihard, która czasami używana jest w wiadomościach rasistowskich. Co więcej, gracz z Dallas robił to na... oficjalnym kanale OWL na Twitchu. W "nagrodę" nałożono na niego grzywnę w wysokości 4 tysięcy dolarów oraz wykluczono z udziału w kolejnych czterech meczach.
– Niedopuszczalne jest, by zawodnik Overwatch League stosował lub też rozpowszechniał komentarze o zabarwieniu rasistowskim, dyskryminującym kogokolwiek lub też noszące zabarwienie mowy nienawiści – ogłosili włodarze ligi w oficjalnym oświadczeniu. – Ważne jest, by wszyscy zadawali sobie sprawę z wpływu, jaki ich wypowiedzi mogą mieć na innych. Ogromna większość graczy oraz członków sztabów szkoleniowych to rozumie i wychodzi na przeciw oczekiwaniom, jakie można mieć w stosunku do uczestników pierwszej tego typu ligi esportowej na świecie. W okół Overwatach League budujemy społeczność, która jest przyjazna dla wszystkich zawodników oraz kibiców i liczymy, że nasze działania dyscyplinarne pokazują jak poważnie podchodzimy do tej kwestii – dodali.
W przeszłości xQc wdawał się także w publiczne pyskówki z casterami OWL, których komentarze nazywał "przyprawiającymi o raka". W tej sytuacji należy zadać sobie pytanie o przyszłość Lengyela w rozgrywkach Blizzarda. On sam za pośrednictwem mediów społecznościowych zasugerował niedawno, że może ustąpić ze składu Dallas Fuel: – W pojedynkę zniszczyłem ten zespół. Nie jest to wpis stworzony pod wpływem nerwów. Są po prostu pewne niejasności. Wyjaśnię wszystko później – przyznał.