Fnatic drugim finalistą EU LCS 2018 Spring Playoffs. Zespół Rekklesa z niewielkimi przeszkodami, lecz ostatecznie zdołał pokonać Team Vitality i tym samym zapewnił sobie miejsce w wielkim finale europejskich rozgrywek. O mistrzostwo podopieczni Dylana Falco powalczą z G2 Esports. Dla ekipy Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego pozostał jedynie mecz ze Splyce o 3. miejsce.
Fnatic | 3:1 |
Team Vitality |
Pierwsze minuty należały bezsprzecznie do Fnatic, które koncentrując się na środkowej linii totalnie wyłączyło Jiizuke z gry. W ciągu pierwszego kwadransa Rookie of the Split padł aż cztery razy. Choć w 20. minucie śmierć poniosła trójka podopiecznych Dylana Falco, Broxah i Caps w tym czasie zniszczyli pierwszą wewnętrzną wieżę. Trzy minuty później na konto Fnatic wpadł pierwszy Nashor, a chwilę po jego zabiciu Rekkles i spółka zdobyli Nexus rywali.
Na brak emocji w drugiej potyczce zdecydowanie nie mogliśmy narzekać. Pierwsze ofiary oglądaliśmy już w drugiej minucie. Po kolejnej serii szalonych walk w 10. minucie na prowadzenie wyszli podopieczni YamatoCannona, którzy w tym samym czasie zapisali na koncie kolejne dwa fragi i pierwszą wieżę w grze. Osiem minut później jednak ponieśli dotkliwą porażkę i przewaga raz jeszcze była po stronie Fnatic. W 24. minucie po miażdżącej walce czwórka graczy Vitality została pokonana, a Fnatic zdobyło Barona. Od tego momentu zawodnicy brytyjskiej organizacji byli praktycznie nie do powstrzymania i tuż po upływie pół godziny gry powiększyli prowadzenie w serii.
Trzecia bitwa zaczęła się lepiej dla Teamu Vitality, które zgarnęło dwa pierwsze zabójstwa i pierwszą wieżę w grze jeszcze przed 10. minutą. Z czasem jednak inicjatywę przejęło Fnatic i w przeciągu kolejnych minut wyszło na prowadzenie w zniszczonych budowlach. Podopieczni YamatoCannona nie zamierzali czekać na rozwój akcji i po wygranej walce w 22. minucie pozyskali pierwszego Nashora. Ze wzmocnieniem bestii ruszyli górną aleją i zniszczyli inhibitor. Swoją przewagę mocno powiększyli po pół godziny gry, kiedy zdobyli drugiego Barona, kolejny inhibitor i obydwie wieże przy Nexusie. Trzy minuty później Jactroll i kompani dopełnili formalności i sięgnęli po pierwszy punkt w meczu.
Podobnie jak w poprzednim starciu pierwszą krew przelał Team Vitality, lecz tym razem Fnatic odpowiedziało znacznie wcześniej. Do 12. minuty Swain Capsa miał na koncie 3 zabójstwa i dwie asysty. Na szczęście zgarniając dwie wieże w 16. minucie Vitality mocno odrobiło stratę w złocie. Dziesięć minut później jednak sytuacja stała się klarowna – po wyłączeniu z gry czwórki graczy i zdobyciu Barona przez Fnatic, drużyna Broxaha zyskała gigantyczną przewagę. Chwilę po tym padły dwa inhibitory "Pszczół" i marzenia o mistrzostwie EU LCS mocno się oddaliły. Jeszcze przed upływem pół godziny gry pomarańczowo-czarni rozpoczęli ostateczne natarcie i zapewnili sobie miejsce w finale.
Zmagania EU LCS 2018 Spring Playoffs wracają już za tydzień. Wyjątkowo zaczniemy w sobotę, w związku ze zmianą miejsca rozgrywek. Dwa ostatnie mecze wiosennej rundy zostaną rozegrane w Royal Arenie w Kopenhadze. W sobotni wieczór Team Vitality i Splyce powalczą o trzecie miejsce, a następnego dnia zostanie wyłoniony mistrz EU LCS 2018 Spring Playoffs, który będzie reprezentował Stary Kontynent na Mid-Season Invitational 2018. Drabinkę, dotychczasowe wyniki oraz inne informacje na temat play-offów EU LCS 2018 Spring znajdziecie w naszej relacji tekstowej.