Koniec nadziei E-Blue Digital Paradox na play-offy ESL Mistrzostw Polski. Zespół Jakuba "Sinmivaka" Ruckiego musiał uznać wyższość Egamink E-sport w swoim ostatnim meczu fazy grupowej ESL MP, tracąc tym samym ostatnią szansę na awans do czołowej szóstki. Ze zwycięstwa EGK szczególnie zadowolony może być Fake Team, który dzięki tej wygranej może być spokojny o miejsce w ćwierćfinale.
Egamink E-sport | 2 : 1 | E-Blue Digital Paradox |
Z całą pewnością najmniej zadowolony z pierwszych minut mógł być Szlatan. Po walce z Sinmivakiem na górnej linii jungler Egamink przyjął dwa ciosy wieży, a jeden z nich okazał się być śmiertelnym. Na szczęście zrekompensował to w 9. minucie pokonując samotnie Chosiiego. Co więcej, jego drużyna wygrała wyścig o pierwszą wieżę w 12. minucie, wysuwając się na prowadzenie. Choć gracze EGK nieustannie powiększali swoje prowadzenie, dopiero w 27. minucie po zdobyciu Barona wykonali mocny krok w kierunku zwycięstwa. Niespełna półtorej minuty później byli już w bazie rywali i przypieczętowali zwycięstwo w pierwszej potyczce.
Po zamianie stron oglądaliśmy zupełnie inne oblicze E-Blue Digital Paradox w pierwszych minutach. Nie dość, że pierwszą krew Fruu przelał już w 2. minucie, to w ciągu pierwszych pięciu minut powiększył stan zabójstw o kolejne dwa. Ponadto na konto EDP powędrowała również pierwsza wieża, dzięki czemu ogólna sakiewka zespołu miała o 2 tysiące złota więcej, niż ta należąca do Egamink E-sport. Mimo przewagi Trymbi i spółka mieli spore problemy z jej powiększeniem aż do 25. minuty. Wówczas po zabiciu Barona zdobyli dwa inhibitory rywali i byli coraz bliżej wyrównania. Na rozstrzygnięcie tej potyczki musieliśmy czekać jednak aż do 38. minuty. Po pozbyciu się wszystkich wrogich inhibitorów zawodnicy EDP ruszyli na Nexus i mimo sporych problemów udało im się dopełnić formalności i wyrównać stan serii.
Trzecią potyczka mimo spokojnych pierwszych minut została zdominowana przez Szlatana. Jungler EGK w ósmej minucie zdobył dwa zabójstwa na dolnej linii, a chwilę później z pomocą trójki kompanów zniszczył pierwszą wieżę. Po roszadzie na górną aleję Renifer i Never1de pozbyli się również budowli na topie, a w 13. minucie Egamink zapisał na koncie dwa kolejne fragi i wieżę na midzie, powiększając swoje prowadzenie aż do 5 tysięcy złota. Zaledwie cztery minuty później Zwyroo i kompani odsłonili inhibitor na bocie, lecz dopiero w 27. minucie udało im się zlikwidować tę konstrukcję. Dwie minuty później EGK zabiło Nashora, który był gwoździem do trumny E-Blue Digital Paradox. Z fioletowym wzmocnieniem Renifer i spółka ruszyli na Nexus EDP i dokończyli dzieła zniszczenia.
Już jutro czekają nas kolejne mecze w ramach ESL Mistrzostw Polski. Na początek zobaczymy w akcji Illuminar Gaming oraz Team Same Mordeczki. Choć iHG jest już pewne pierwszego miejsca na koniec fazy zasadniczej, TSM może jeszcze rzutem na taśmę zająć trzecią lokatę. W drugim meczu w szranki staną ProXima Gaming i Fake Team. FT może być spokojne o miejsce w play-offach, lecz wciąż ma szansę zepchnąć ProXimę z piątego miejsca. Wszystkie mecze ESL MP będziecie mogli obejrzeć standardowo w ESL.TV Polska. Po więcej informacji dotyczących ESL Mistrzostw Polski zapraszamy do naszej relacji tekstowej.