FaZe Clan zachowało szanse na grę w fazie pucharowej Intel Extreme Masters Sydney 2018. Drużyna z Europy w ostatnim środowym meczu pokonała reprezentantów gospodarzy z Grayhound Gaming, ale nie da się ukryć, że nie przyszło jej to wcale łatwo.

FaZe Clan 2 : 1 Grayhound Gaming

(IEM Sydney 2018 – 2. runda LB grupy A)
14 7 Mirage 8 16
7 8
16 8 Cache 7 10
8 3
16 8 Dust2 7 10
8 3

Jeśli ktoś oczekiwał łatwej przeprawy FaZe Clan to musiał się srogo zawieść. Czwarta ekipa rankingu HLTV miała bowiem już od samego początku ogromne problemy z niżej notowanymi rywalami i w pewnym momencie przegrywała już 5:8. Dopiero udana końcówka pierwszej połowy i cztery zdobyte z rzędu punkty pomogły zmniejszyć dzielącą obie formacje różnice do zaledwie jednego oczka. Po przerwie jednak Grayhound ponownie przejęło inicjatywę i bardzo szybko doprowadziło do wyniku 15:9. Wówczas piątkę z Antypodów od wygranej dzielił już tylko jeden punkt i chociaż FaZe za wszelką cenę walczyło o dogrywkę to poległo rzutem na taśmę, przegrywając w stosunku 14:16.

Kilkanaście minut później na Cache'u mieliśmy powtórkę z rozgrywki – Erdenetsogt "erkaSt" Gantulga i spółka rozpoczęli od wygranej pistoletówki. Niemniej tym razem jednak ich europejscy rywale w porę się opamiętali i dzięki temu grę po stronie broniącej kończyli z prowadzeniem 8:7. W drugiej odsłonie tego pojedynku Grayhound nie było już w stanie nawiązać równorzędnej rywalizacji, na co wpływ miała fantastyczna postawa Finna "karrigana" Andersena. Niespodziewanie to właśnie Duńczyk był najbardziej wyróżniającą się postacią swojej drużyny, którą poprowadził do spokojnego zwycięstwa 16:10.

Losy rywalizacji przesądzić się miały wobec tego na mapie Dust2. A tam FaZe już na starcie wzięło sprawy w swoje ręce i brutalnie stłamsiło oponentów. Wynik 8:2 pozwalał Europejczykom na teoretyczny spokój, ale ten bardzo szybko minął, gdy pod koniec pierwszej połowy Grayhound zbliżyło się na odległość jednego punktu. To zapowiadało nam pasjonującą walkę do samego końca, ale niestety nic takiego nie miało miejsca. Wszystko dlatego, że australijski zespół w decydującym momencie wyraźnie opadł z sił i pozwolił karriganowi i spółce na powtórną wygraną wynikiem 16:10.

Intel Extreme Masters Sydney 2018 powróci już o 4:00 nad ranem Polskiego czasu. Przypominamy, że wybrane spotkania wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat zawodów zapraszamy do naszej relacji tekstowej.