Drugi półfinał 16. sezonu ESL Mistrzostw Polski jest już historią. Szata Maga pokonała Team Ascent w czterech emocjonujących starciach, dzięki czemu awansowała do wielkiego finału rozgrywek oraz uzyskała miejsce w letniej odsłonie European Masters.
Szata Maga | 3:1 | Team Ascent |
Pierwsza odsłona serii rozpoczęła się od znakomitego ataku na dolną alejkę ze strony Inspireda, dzięki któremu jego koledzy zgarnęli aż dwa zabójstwa. Szata Maga bez przerwy wysyłała bezsilnych oponentów do bazy, coraz bardziej powiększając swoją przewagę w zdobytym złocie. Team Ascent starał się jak mógł i próbował złapać jakikolwiek kontakt z przeciwnikiem, ale nic nie było w stanie powstrzymać rozpędzonej Szaty Maga. Roison i reszta kontrolowali wszelkie ruchy swoich rywali i po wyłapaniu Dzondzego bez trudu zgarnęli Barona Nashora. Fioletowe wzmocnienie umożliwiło Szacie Maga zniszczenie wszelkich struktur Ascent zaledwie parę minut później.
W drugim starciu Ascent zdecydowało się na bardziej agresywne postacie i w zasadzie można powiedzieć, że dobrze wykorzystało ich potencjał w początkowej fazie rozgrywki. CrAzY i bucu bezapelacyjnie byli koszmarem Roisona, bowiem co chwilę widzieliśmy ostre wejścia na środkową alejkę. Mimo wszystko kompozycja Szaty Maga z minuty na minutę stawała się coraz silniejsza i każde kolejne agresywne wejście Ascent kończyło się zwycięstwem zespołu Robercika. TA starało się odwrócić sytuację na mapie, ale niestety nie dawało sobie rady w drużynowych walkach. Kilka minut później Szata Maga zgładziła Nashora i wykończyła swojego rywala.
Trzecia rozgrywka rozpoczęła się od rewelacyjnych akcji ze strony Teamu Ascent. Błyszczał szczególnie bucu, którego Syndra była po prostu nie do powstrzymania dla reprezentantów Szaty Maga. Inspired i reszta spróbowali odrobić straty atakując na górną alejkę Ascent, ale niesamowicie zareagował wtedy Kubon, dzięki któremu jego formacja zgarnęła trzy zabójstwa. Następnie Ascent nieco uspokoiło grę i zaczęło przygotowywać się na Barona. W momencie, gdy Szata Maga utraciła wizję wokół Nashora, Ascent błyskawicznie podjęło próbę zabicia fioletowego stwora. Zespół Roisona zdołał jednak powstrzymać oponentów przed zgładzeniem Barona i niemalże pokonał rywali w bezpośrednim starciu. Niemniej jednak kolejna bitwa należała już do Ascent, które zabiło trzech przeciwników i w końcu dorwało się do Nashora. Od tamtego momentu bezradna Szata Maga mogła już tylko patrzeć na kolejne upadające struktury swojej bazy.
W początkowej fazie ostatniego pojedynku Inspired stłamsił CrAzY'ego w dżungli, pozwalając tym samym swoim kolegom z dołu mapy na dominację na linii. W okolicach jedenastej minuty Kubon postanowił zaprezentować swoje standardowe zagranie Sionem na dolnej alejce. Niemniej jednak Szata Maga była perfekcyjnie przygotowana na tego typu atak i zniszczyła Ascent, pogłębiając swoją przewagę. Mimo wszystko walka przy Piekielnym Smoku zdecydowanie nie poszła po myśli SzM, bowiem CrAzY zaskoczył wszystkich niesamowitą inicjacją. Ascent wydawało się wracać na dobry tor, ale nie minęły dwie minuty, a już widzieliśmy fatalną walkę drużynową z ich strony. Kilka chwil później Szata Maga postawiła wszystko na jedną kartę i ruszyła w kierunku Nashora. Ascent nie zdążyło wykraść fioletowego wzmocnienia, ale zdołało zabić dwóch graczy. Zawodnicy Szaty Maga raz jeszcze postanowili zagrać agresywnie, lecz przegrali dwie kolejne walki drużynowe i Ascent znów przejęło kontrolę. Celaver i reszta nacierali na bazę swoich oponentów, aczkolwiek poza inhibitorem na środkowej alejce nie zniszczyli niczego konkretnego. Szata Maga przedłużała pojedynek w nieskończoność i koniec końców zdołała wyłapać dwóch graczy Ascent, co pozwoliło jej zgarnąć także Barona Nashora. Na wykończenie dzieła przez zespół Inspireda nie musieliśmy zbyt długo czekać.
Więcej szczegółowych informacji na temat rozgrywek 16. sezonu ESL Mistrzostw Polski w League of Legends możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej.