Kto zostanie pierwszym finalistą 7. sezonu ESL Pro League? To pytanie zadawało sobie dzisiaj wiele osób z całego świata i odpowiedź wydawała się być tylko jedna – Natus Vincere. Nieoczekiwanie jednak wschodnioeuropejska formacja uległa w starciu z teoretycznie słabszym Teamem Liquid i w wielkim finale nie wystąpi.
Natus Vincere | 0 : 2 | Team Liquid | ||
|
(ESL Pro League S7 - półfinał) |
|
||
14 | 9 | Dust2 | 6 | 16 |
5 | 10 | |||
10 | 4 | Inferno | 11 | 16 |
6 | 5 | |||
– | – | |||
Pierwsze dwie rundy spotkania na Duscie2 wpadły na konto zawodników Teamu Liquid. Po chwili jednak Natus Vincere przejęło inicjatywę, odrabiając straty i uzyskując przewagę 8:3. Amerykanie próbowali jeszcze poprawić swoją sytuację na koniec pierwszej połówki, co częściowo im się udało – zakończyli ją wynikiem 6:9. Pierwsze trzy oczka zdobyte przez Na`Vi po zamianie stron mogły zasugerować, że gra już zmierza ku końcowi, a ekipa s1mple'a wygra na pierwszej mapie. Tak się jednak nie stało. TACO i spółka dokonując fenomenalnego powrotu wygrali 16:14.
Zdecydowana większość pierwszej połówki na Inferno przebiegła pod całkowitą dominacją Liquid. Nim północnoamerykański zespół pozwolił Na`Vi zdobyć pierwsze punkty, sam wpisał na swoje konto osiem oczek. Formacja Zeusa nie miała jednak zbyt wiele szczęścia, zgarniając do końca połówki tylko cztery rundy. Po zamianie stron europejska ekipa co prawda jeszcze sześciokrotnie ogrywała rywali, lecz koniec końców uległa silniejszemu przeciwnikowi 10:16.
Przypominamy, że to nie koniec emocji na dziś. Już o 22:55 na scenę wejdą reprezentanci Astralis i FaZe Clanu, którzy zmierzą się w drugim półfinale imprezy. Wszystkie transmisje z ESL Pro League dostępne są w języku polskim na kanale Twitch ESL.TV Polska. Zachęcamy również do zapoznania się z naszą relacją tekstową z wydarzenia.