Wczoraj wystartowały zmagania na ESL One Belo Horizonte 2018, którego jednym z uczestników jest FaZe Clan. Europejski zespół, choć w Brazylii występuje ze zmiennikiem, uchodzi za jednego z faworytów. Finn "karrigan" Andersen, prowadzący drużyny, w wywiadzie z HLTV przyznał, że jeśli jego ekipa nie sięgnie po triumf, to będzie bardzo zawiedziony.
– Jeśli nie sięgniemy po trofeum, to będziemy bardzo zawiedzeni – stwierdził Andersen. – Nasz wzrok był zwrócony na Grand Slam od samego początku, odkąd zwyciężyliśmy w Nowym Jorku i jeśli chcemy mieć szansę zgarnąć tę nagrodę, to musimy zwyciężyć również tutaj. Astralis i Na`Vi nie ma na tym turnieju, a mousesports gra z rezerwowym, dlatego myślę, że naszymi najpoważniejszymi rywalami będą Liquid i może SK, o ile FalleN i spółka utrzymają poziom pewności siebie z poprzednich zawodów.
Problemy prywatne Olofa "olofmeistera" Kajbjera sprawiają, ze nadal pozostaje on poza podstawowym składem, dlatego podczas ESL One zastępuje go Jørgen "cromen" Robertsen. Sytuacja ta nie jest oczywiście zbyt komfortowa dla FaZe. Na ten temat także wypowiedział się karrigan.
– Trudno mi o tym mówić, dlatego najchętniej zostawiłbym to bez komentarza. Na ten moment cromen jest zmiennikiem tylko na finały ECS i ESL One Belo Horizonte. Nie mamy pewności co zrobimy na ESL One Cologne, ale będziemy decydować, kiedy ten turniej w Brazylii się skończy – zdradził Duńczyk. W dalszej części swojej wypowiedzi zaznaczył również, że FaZe nie ma zamiaru grać z rezerwowymi przez resztę tego roku, podkreślając, że taka sytuacja może mieć miejsce jeszcze tylko podczas zmagań w Kolonii i turnieju organizowanego przez ELEAGUE.
FaZe Clan znajduje się o krok od play-offów ESL One Belo Horizonte. Zespół w pierwszej rundzie wygrał 2:0 z Ghost Gaming, dzięki czemu awansował do finału WB swojej grupy i dziś o zagra ze Space Soldiers o półfinał. Pojedynek ten będziecie mogli zobaczyć w ESL.TV Polska.
Pełną wersję rozmowy z Finnem "karriganem" Andersenem znajdziecie tutaj.