HyperX Alloy Elite RGB jest klawiaturą mechaniczną naszpikowaną wszelakimi funkcjonalnościami, więc może to być nie lada gratka dla entuzjastów mocno rozbudowanych konstrukcji. Jest to model ogromny, ale biorąc pod uwagę grzbiet klawiatury z przyciskami multimedialnymi i wbudowanym hubem USB oraz odpinaną podstawkę pod nadgarstki jest to w pełni zrozumiałe. Przejdźmy więc do testów i sprawdźmy jak prezentuje się ten kolos w akcji.

Specyfikacja

  • Klawiatura mechaniczna
  • Wymiary: 444x227x28mm
  • Waga: 1,47 kg
  • Rodzaj przełączników: Cherry MX Red/Brown/Blue
  • Połączenie: USB 2.0
  • Wbudowany hub USB 2.0
  • Kabel: 1,8 m w oplocie
  • Podpórka pod nadgarstki
  • 8 wymiennych nakładek na klawisze
  • Podświetlenie: RGB
  • Oprogramowanie: HyperX NGenuity
  • Odświeżanie: 1000 Hz
  • Funkcja Antighosting
  • Gaming Mode
  • Cena: 699 zł

Budowa

Testowany model to pełnoformatowa konstrukcja z częścią numeryczną oraz dodatkowym grzbietem. Wykonany jest on z czarnego, matowego tworzywa wysokiej jakości, a stalowa rama pełni rolę wierzchniego panelu wzmacniającego konstrukcję. Trzymając klawiaturę w rękach od razu można stwierdzić, iż jest to sprzęt bardzo solidny. Odpowiednio dobrane materiały oraz sposób łączenia wszystkich elementów sprawiają, że Alloy Elite nie ugina się nawet po przyłożeniu dość dużej siły. Efektem tego jest jednak dość duża waga, która wynosi niemalże 1,5 kg.

Nad korpusem znajduje dość duża szczelina, w której osadzono podświetlany pasek wizualnie oddzielający główną część od grzbietu. To właśnie na szczycie klawiatury znajdują się przyciski funkcyjne dające możliwość dopasowania jasności oświetlenia, wyboru profilu ustawień i aktywacji trybu Gaming Mode. Po prawej stronie natomiast umieszczone są cztery przyciski multimedialne oraz rolka do płynnej regulacji głośności.

W HyperX Alloy Elite RGB mamy do czynienia z przełącznikami mechanicznymi Cherry MX. Diody LED odpowiedzialne za podświetlanie klawiszy zostały umieszczone dość głęboko w przezroczystych obudowach, przez co światło przez nie generowane nie „rozlewa się” mocno poza nakładki. Rodzaj przełączników nie jest jednak z góry narzucony, co oznacza, że podczas zakupu istnieje możliwość wyboru jednego z trzech typów – Cherry MX Red o działaniu liniowym, Cherry MX Blue z wyraźnie wyczuwalnym i słyszalnym momentem aktywacji lub Cherry MX Brown, w których  można delikatnie wyczuć aktywację styku bez głośnego kliknięcia. W testowanym modelu zamontowane zostały przełączniki brązowe.

Nakładki klawiszy wykonane są bardzo dokładnie i schludnie, a pokrywa je gładki, czarny lakier. Czcionka użyta do oznaczenia poszczególnych nakładek jest prosta i wyraźna, dzięki czemu nie ma najmniejszego problemu z odczytaniem poszczególnych symboli. W komplecie z klawiaturą znajduję się również osiem wymienialnych nakładek na klawisze - cztery szare o gładkiej powierzchni dla klawiszy 1, 2, 3, 4 oraz cztery oznaczone literami W, A, S, D, które wykonano w tym samym kolorze, jednak z powierzchnią o fakturze ryflowanej blachy.

Kolejnym dodatkowym elementem w zestawie jest podpórka pod nadgarstki, którą zamontować można w specjalnych otworach. Wykonana jest ona z przyjemnego w dotyku, delikatnie giętkiego materiału. Część, na której opierają się ręce podczas pisania pokrywa specjalna powierzchnia wykończona tym samym wzorem, co wymienialne nakładki na klawisze W, A, S, D.  W tym przypadku jednak jest on wklęsły, by nie wbijać się w dłonie.

Z tyłu konstrukcji zamontowany jest gruby kabel w czarnym oplocie, który na ostatnich 30 cm rozdziela się na dwa osobne przewody. Jeden z nich służy do zasilenia klawiatury oraz przesyłania sygnału między nią a komputerem. Drugi po podpięciu do portu umożliwia korzystanie z dodatkowego gniazda USB znajdującego się na grzbiecie.

Rozmieszczenie elementów na spodzie klawiatury nie należy do zaskakujących – można tu znaleźć kilka otworów ze śrubami, gumowe podkładki antypoślizgowe, otwory do montażu podpórki pod nadgarstki oraz rozkładane nóżki również wyposażone w gumowe nakładki.

Oprogramowanie

Z HyperX NGenuity miałem już styczność podczas testów najnowszej myszki Pulsefire Surge, więc wiedziałem już czego się spodziewać. W przypadku Alloy Elite RGB po wyborze konkretnego profilu ustawień otrzymuje się dostęp do wszystkich najważniejszych opcji, które rozdzielono między trzy zakładki.

Podświetlenie – tutaj dopasować można efekty i jasność podświetlenia dla całej klawiatury, lub oddzielnie dla pięć stref. Oprogramowanie daje dość duże pole do popisu m.in. udostępniając siedem predefiniowanych trybów czy umożliwiając dobór iluminacji w trybie spoczynku oraz podczas wciśnięcia klawisza.

Tryb gry – w tej zakładce wybrać można, które przyciski bądź skróty klawiszowe będą dezaktywowane po przejściu w tryb Gaming Mode.

Makra – na koniec zostają opcje przypisania funkcji poszczególnych klawiszy oraz tworzenia własnych makr.

Wrażenia z użytkowania

Podczas testów nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że przy projektowaniu tej klawiatury twórcy przywiązywali uwagę do każdego, nawet najmniejszego detalu. Nowoczesny i jednocześnie stylowy design jest dość uniwersalny i sprawdzi na wielu stanowiskach. Jakość wykonania również nie pozostawia niczego do życzenia – wszystkie elementy są ze sobą dobrze spasowane, konstrukcja jest bardzo solidna, a każdy szczegół jest tutaj przemyślany i wykonany z należytą precyzją.

Funkcjonalność klawiatury zapewnia bardzo duży komfort użytkowania. Wszystkie dodatkowe elementy jak podpórka pod nadgarstki, czy wbudowane gniazdo USB znacznie ułatwiają obsługę. Do atutów należy również zaliczyć rozwiązanie zdecydowanie za rzadko widywane wśród różnych modeli klawiatur. Mowa tu o prostej rolce do regulacji głośności. Wydaje się to być szczegółem, który nie powinien mieć aż tak dużego znaczenia, jednak jest to pomysł idealny w swej prostocie.

Z klawiszy oraz przełączników jestem również zadowolony. Cherry MX Brown są dla mnie idealnym wyborem, gdyż stanowią niejako złoty środek między przełącznikami czerwonymi i niebieskimi. Opory przy szybkim wciskaniu i zwalnianiu klawiszy nie wpływają na ich responsywność podczas dynamicznej rozgrywki, ale zapewniają o wiele lepsze wyczucie w trakcie pisania. Dzięki temu napisanie nawet jednego zdania nie stanowi takiego wyzwania, jak to bywa w przypadku przełączników o liniowym działaniu. Dla mnie dodatkowym atutem był również brak wyraźnego kliknięcia, gdyż często bywa to mocno uciążliwe dla osób w najbliższym otoczeniu.

Wspomnę również krótko o samym podświetleniu, które dodaje klawiaturze charakteru. Głębokie osadzenie diod LED sprawia, że iluminacja jest ostra i wyraźna, a poszczególne wiązki światła nie mieszają się ze sobą. Fenomenalnie również prezentuje się podświetlany pasek u nasady grzbietu. Nie tylko stanowi ciekawe rozszerzenie stref podświetlenia, ale również pokazuje jak w pełni wykorzystać i podkreślić każdy aspekt konstrukcji.

Podsumowanie

Podsumowanie będzie bardzo zwięzłe, ponieważ niewiele zostaje już do powiedzenia. Stylowy design, solidna konstrukcja, dokładne wykonanie i wspaniałą funkcjonalność. HyperX Alloy Elite RGB jest najlepszą klawiaturą, jaką miałem okazję testować.