Dzisiaj w nocy zakończyła się faza grupowa turnieju Rift Rivals. Europa zaprezentowała się nieco lepiej od swojego przeciwnika wygrywając pięć z dziewięciu pojedynków. Najlepiej spisała się formacja G2 z Marcinem "Jankosem" Jankowskim w składzie.

Rozgrywki rozpoczęliśmy od meczu pokazowego w trybie URF. Po wielu zabójstwach oraz ciekawych akcjach to ekipa zza oceanu zdołała zwyciężyć grę. Właściwy turniej rozpoczął się meczem Fnatic z Echo Fox. W tym pojedynku to Europejczycy okazali się silniejsi. G2 także wygrało swoją grę z 100Thieves. Na koniec dnia Europa nie mogła być jednak tak zadowolona. Splyce przegrało obydwa swoje mecze, przez co bilans po czwartkowych rozgrywkach wynosił 2:2.

Reprezentanci Starego Kontynentu musieli w piątek udowodnić, że to ich region jest lepszy. Początek był ciężki, bo ekipa Rasmusa "Capsa" Winthera nie dała rady zwyciężyć z Team Liquid, co postawiło Europę w dosyć trudnej sytuacji. Zdołała się ona jednak podnieść wygrywając aż trzy mecze z rzędu (dwa razy G2 i raz Fnatic). Dzięki temu przed ostatnim spotkaniem, które rozgrywały Splyce oraz 100Thieves, zwycięzca fazy grupowej był już znany. Mimo, że formacja Andrei "Odoamne" Pascu przegrała, to Stary Kontynent zwyciężył fazę grupową z bilansem 5:4.

Tak prezentują się wyniki wszystkich meczów fazy grupowej:

1 : 0 1 : 0 0 : 1
1 : 0 1 : 0 1 : 0
0 : 1 0 : 1 0 : 1

Finały rozpoczną się już dzisiaj o 21.30. Mecze Rift Rivals 2018: NA x EU będziecie mogli obejrzeć na oficjalnej stronie lolesports.com. Polska transmisja będzie z kolei dostępna tutaj.