Ostatnie piątkowe spotkanie rozgrywane w ramach DreamHack Open Valencia było jedynym, podczas którego w akcji nie mogliśmy obserwować naszych rodaków. Na serwerze pojawili się za to reprezentanci Luminosity Gaming oraz G2 Esports, którzy stoczyli bój o ostatnie wolne miejsce w sobotnich play-offach. Po batalii na trzech mapach lepszy okazał się zespół z Ameryki Południowej.
G2 Esports | 1 : 2 | Luminosity Gaming | ||
|
(DH Valencia - mecz decydujący grupy B) |
|
||
14 | 9 | Dust2 | 6 | 16 |
5 | 10 | |||
16 | 9 | Mirage | 6 | 8 |
7 | 2 | |||
11 | 9 | Inferno | 6 | 16 |
2 | 10 |
Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla Brazylijczyków, którzy wypracowali sobie skromną przewagę. Po kilku minutach inicjatywę przejęło jednak G2, które do końca pierwszej połowy dominowało na mapie. Po zmianie stron obraz gry ponownie się odwrócił. Teraz to LG raz za razem skutecznie przełamywało defensywę rywali i znów wysunęło się na prowadzenie. Przy rezultacie 14:11 podopieczni Rafaela "zakka" Fernandesa mogli liczyć na zgarnięcie mapy wybranej przez rywala, ale Europejczycy mieli inne zdanie na ten temat i raz jeszcze doprowadzili do remisu. Dwa otwierające trafienia Gabriela "NEKIZA" Schenato zagwarantowały przybyszom zza oceanu co najmniej dogrywkę, ale nie była ona potrzebna, gdyż chwilę później gracze Luminosity świetnie rozegrali sytuację 2vs2 i wygrali 16:14.
Początek rywalizacji na Mirage'u przebiegał niemal identycznie jak na Duście2. G2 zniwelowało pięć oczek straty i w połowie meczu ponownie mogło cieszyć się trzypunktowym prowadzeniem. Druga runda pistoletowa trafiła na konto LG, ale prowadzeni przez Kevina "Ex6TenZa" Droolansa Francuzi odpowiedzieli wygranym forcem. Dzięki skoordynowanym atakom podopieczni hiszpańskiej organizacji nie mieli żadnych problemów z wykończeniem Mirage'a i doprowadzeniem do trzeciej, decydującej mapy.
Na kluczowym Inferno G2 wreszcie zaliczyło udany początek mapy. Tablica wyników po pierwszej części spotkania wyglądała jednak identycznie jak w dwóch wcześniejszych przypadkach. Krótką przerwę lepiej wykorzystał zespół rywalizujący na co dzień w Ameryce Północnej. Luminosity ustabilizowało swoją ofensywę na dobrym, wysokim poziomie i pozwalało rywalom zdobywać tylko pojedyncze rundy, po których natychmiast resetowało bonus ekonomiczny swoich przeciwników. Brazylijczycy kontynuowali świetną grę i nie przestraszyli się szansy wyeliminowania wyżej notowanego G2. Po kilku minutach niespodzianka stała się faktem, a Luminosity odniosło największy sukces w swoim nowym składzie.
Dzięki wygranej Brazylijczycy jutro w półfinale turnieju zmierzą się ze skandynawskim Heroic. Początek spotkania planowany jest na 13:00. Po więcej szczegółowych informacji na temat DreamHack Open Valencia zapraszamy do naszej naszej relacji tekstowej.