Trzy mapy – dokładnie tyle potrzebowały VG.FlashGaming oraz B.O.O.T-dream[S]cape, by rozstrzygnąć mecz przegranych grupy A. Ostatecznie ze zwycięstwa mogli cieszyć się zawodnicy z Singapuru, którzy zatriumfowali w stosunku 2:1, odsyłając tym samym swoich chińskich rywali do domu.

VG.FlashGaming 1 : 2 B.O.O.T-dream[S]cape

(Asia Minor – mecz przegrany grupy A)
16 6 Cache 9 13
10 4
9 8 Dust2 7 16
1 9
12 3 Inferno 12 16
9 4

Wygrana pistoletówka to nie zawsze gwarant udanego początku meczu – boleśnie przekonali się o tym reprezentanci VG.Flash, którzy po dwóch ugranych z rzędu rundach zostali błyskawicznie zepchnięci do rozpaczliwej obrony. Pierwszy full wystarczył bowiem reprezentantom B.O.O.T-d[S], by przejąć palmę pierwszeństwa i na wiele minut zdominować przebieg spotkania. W efekcie Singapurczycy zapewnili sobie przed przerwą trzypunktową przewagę, która jednak szybko stała się tylko wspomnieniem. Anthony "ImpressioN" Lim i spółka nie wykorzystali korzystnej dla siebie sytuacji i oddali rywalom inicjatywę, a ci skrzętnie skorzystali z takiego prezentu i odwrócili losy meczu na swoją korzyść. Końcowy wynik to 16:13 na korzyść podopiecznych chińskiej organizacji, którzy tym samym przybliżyli się do pozostania na Minorze.

Ekipa z Singapuru nie miała bynajmniej zamiaru biernie przyglądać się poczynaniom przeciwnika i odpowiedziała na drugiej mapie. Niemniej sam początek był jeszcze dość wyrównany – obie drużyny notowały krótkie serie wygranych rund, ale żadna z nich nie potrafiła na dobre zyskać przewagi, dlatego też tuż przed przerwą wynik wynosił niezwykle wyrównane 8:7. Wszystko zmieniło się wraz ze zmianą stron, bo okazało się, ze VG.Flash na Duscie2 kompletnie nie potrafi atakować. Dość powiedzieć, że Chińczycy jako terroryści zdobyli zaledwie jedno oczko, przez co z kretesem polegli 9:16. Decydujące miało być wobec tego Inferno.

A tam rozpędzone B.O.O.T-d[S] kontynuowało swój triumfalny marsz, kolejny raz obnażając wszystkie niedociągnięcia w grze rywali. Tym razem YuLun "Summer" Cai wraz z kolegami mieli ogromny problem z obroną swoich bombsite'ów, na które rywale wchodzi kiedy tylko chcieli. Defensywa chińskiej formacji była dziurawa niczym ser szwajcarski, nic więc dziwnego, że na koniec pierwszej połowy oba zespoły dzieliło aż dziewięć punktów. Taki obrót spraw wyraźnie zmotywował reprezentantów VG.Flash, którzy w drugiej odsłonie pojedynku ostro wzięli się za odrabianie strat, zdobywając nawet siedem rund z rzędu. To jednak było za mało, bo ostatnie słowo należało do Singapurczyków, którzy postawili wreszcie kropkę nad i, ustalając rezultat na 16:12 na swoją korzyść.

Wszystkie mecze wraz z angielskim komentarzem oglądać będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na Twitchu, zaś polska transmisja prowadzona jest na kanale ESPORT NOW. Po więcej informacji na temat Asia Minor Championship London 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.