Wielkimi krokami zbliża się koniec ELEAGUE CS:GO Premier 2018. Na placu boju pozostały już tylko tylko mousesports, Astralis, Natus Vincere oraz Team Liquid, które już wieczorem zawalczą o miejsce w wielkim finale. Ci ostatni mają przed sobą niezwykle trudne zadanie powstrzymania dominującego ostatnio zespołu z Ukrainy. O szansach na zwycięstwo, a także o obecnym poziomie profesjonalnej sceny CS:GO wypowiedział się Epitácio "TACO" de Melo w wywiadzie udzielonym dla portalu dotesports.com.
Będące obecnie w bardzo dobrej dyspozycji Na`Vi na pewno nie da drużynie Amerykańskiej zbyt wielu chwil wytchnienia. Zapytany o szanse w wieczornym spotkaniu TACO zaznaczył, że nie jest to walka z góry skazana na porażkę: – Na`Vi to drużyna, którą bardzo szanujemy, ale również przeciwko której nie boimy się grać. Przecież w ostatnim meczu w Dallas pokonaliśmy ich 2:0. Jestem pewien, że są silnym zespołem. Bardzo dobrze radzą sobie zarówno w tym turnieju, jak i przez cały rok. Są niezwykle konsekwentni, ale my również jesteśmy silną drużyną i wiemy, że możemy ich pokonać tak jak ostatnio – zauważył de Melo. Brazylijczyk nie omieszkał również zwrócić uwagi na nastroje panujące w jego ekipie: – Nie czujemy na sobie presji. To oni dopiero co wygrali w Kolonii i muszą udowodnić, że są w stanie odnosić kolejne sukcesy.
23-latek dużo mówił również o tym, czemu do tej pory żadna inna drużyna nie odniosła podobnego sukcesu jak SK Gaming. Według TACO obecne zmiany na scenie i coraz większa jej profesjonalizacja mogą być przyczyną braku dominacji jednej drużyny: – Teraz rywalizacja staje się coraz bardziej zacięta. Drużyny dostają coraz więcej pieniędzy, stoi za nami coraz więcej profesjonalistów. Wielu ludzi, którzy pomagają nam skupić się jedynie na grze – powiedział de Melo, po chwili rozwijając myśl: – Jeśli spojrzymy na najlepsze osiem drużyn świata, zauważymy, że wszystkie mają świetne wsparcie ze strony swoich organizacji. Dobrą pensję i sztab ludzi, pomagających im skupić się wyłącznie na graniu w CS:GO. Turnieje również zyskują na jakości. Kiedy przyjeżdżamy na zawody, to tylko po to by grać, nie siedzieć w hotelu czy iść do baru. Dlatego właśnie uważam, że poziom rywalizacji jest obecnie wyższy.
Team Liquid podejmie Na`Vi dziś o godzinie 23:00. Zwycięzca tego pojedynku spotka się w finale z wygranym z meczu Astralis kontra mousesports, którego początek planowany jest na godzinę 20:00.