Zbliżamy się do końca letniego splitu EU LCS. Już niedługo poznamy nowego Mistrza Europy, który pojedzie reprezentować nasz kontynent na Worldsach. Prezentujemy ostatni power ranking przed play-offami europejskich rozgrywek.
10. H2K
fot. Riot Games |
Na samym końcu rankingu znajduje się H2K – zespół będący najgorszą drużyną letniego splitu jeszcze nie tak dawno cieszył się z dobrej passy w rundzie wiosennej wiosennej, a teraz może marzyć jedynie o jak najszybszym zakończeniu tego sezonu. Może po rewolucji w składzie po Mistrzostwach Świata sytuacja obróci się o sto osiemdziesiąt stopni, lecz teraz Marcina "Selfiego" Wolskiego i kompanów czeka walka o zachowanie honoru.
9. Unicorns od Love
fot. Riot Games |
Tak jak w poprzednich rankingach, tak teraz, Unicorns of Love prawie sięga dna. Gra bez wyrazu, problemy z rywalami na podobnym poziomie, a także nieumiejętne wykorzystanie swojej przewagi niemal zaprzepaściły szanse Jednorożców na grę w play-offach. Ich szanse na zdobycie miejsca w pierwszej szóstce są jedynie iluzoryczne.
8. Giants Gaming
fot. Riot Games |
Giants Gaming to zespół pokroju ROCCAT – potrafi grać, jednak są od niego drużyny lepsze, które mają więcej zwycięstw na swoich kontach. Podopiecznym Kublaia "Kubza" Barlasa trudno będzie wywalczyć awans do play-offów, jednak nadzieję mieć powinni – jeśli wyniki spotkań potoczą się według ich myśli, to przegonią Splyce i znajdą się na upragnionej szóstej pozycji.
7. ROCCAT
fot. Riot Games |
Tak jak spore nadzieje można mieć po drużynach pokroju Misfits, tak ROCCAT zawsze miało duże problemy, z którymi potrafiło sobie radzić. Nie zaskakuje, lecz momentami pokazuje naprawdę dobrą grę, która powinna pozwolić mu wywalczyć udział w play-offach. Na drodze mogą stanąć jednak bardzo wymagający rywale, którzy także liczą na zwycięstwa, zwłaszcza w starciach z ROCCAT.
6. Splyce
fot. Riot Games |
Splyce jest dla mnie jednym z największych rozczarowań tego splitu. Bardzo dobry skład na papierze nie okazał się być równie skutecznym w rzeczywistości. Mimo to, udało im się zdobyć kilka zwycięstw, które mogą okazać się być kluczowe w walce o play-offy. W teorii przegonić ich może nawet Unicorns of Love, jednak w praktyce powinniśmy zobaczyć Splyce walczące w ćwierćfinale.
5. Schalke 04
fot. Riot Games |
Schalke 04 posiada skład, który śmiało można nazywać jednym z mocniejszych w europejskiej lidze. Choć Oskar "Vander" Bogdan i koledzy nie zawsze udowadniają swoją wartość, to ostatnio pokazują, że nawet jeśli znajdują się w dołku, to potrafią zwyciężać i zagrażać najmocniejszym rywalom. Ich wyjazd na Mistrzostwa Świata będzie dużą niespodzianką, ale nie raz się przekonaliśmy, że największe zaskoczenia potrafią rywalizować nawet z najlepszymi. Ostatnie zwycięstwa nad G2 Esports i Misfits przybliżyły Schalke 04 do celu, jednak przed nim jeszcze ważne mecze, które musi wygrać.
4. Team Vitality
fot. Riot Games |
Dodanie Mateusza "Kikisa" Szkudlarka do głównego składu Team Vitality okazało się być strzałem w dziesiątkę. W letnim splicie zespół Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego mocno przygasł, lecz teraz odnalazł w sobie nową jakość, którą zagwarantował nowy leśnik. Ambicje podopieczni Jacoba "YamatoCannona" Mebdiego mają ogromne, a ich forma rośnie z każdym kolejnym spotkaniem. Wcale nie będę zdziwiony, jeśli wywalczą sobie awans na Mistrzostwa Świata, choć na pewno nie przyjdzie im to tak łatwo, jak zwycięstwa w ostatnich meczach.
3. Misfits
fot. Riot Games |
Ostatnie dwa tygodnie nie należały do dobrych dla graczy i kibiców Misfits. Od początku splitu zawodnicy tej formacji prezentowali się bardzo dobrze, jednak jak widać nie udało im się utrzymać równej formy. Kluczowa jednak okaże się tutaj końcówka w ich wykonaniu, gdyż jeżeli wygrają wszystkie pozostałe spotkania, mogą liczyć na ogromny sukces. Są jednymi z głównych faworytów do wyjazdu na Mistrzostwa Świata, jednak marzy im się także tytuł mistrzowski. Przed nimi dwa mecze z drużynami słabszymi od nich – H2K oraz ROCCAT, a także te z bezpośrednimi rywalami o fotel lidera – Vitality oraz G2. To właśnie od tych dwóch ostatnich zależeć będzie, czy rozpoczną play-offy od półfinałów, czy też nie.
2. Fnatic
fot. Riot Games |
Fnatic albo się kocha, albo nienawidzi. Trudno jest oceniać ten zespół w tym splicie. Wydaje mi się, że pomimo tego, że ich forma jest bardzo dobra, tak ich styl gry nie jest do końca przekonywujący. Są w stanie pokonać każdego, nawet bezpośredniego rywala w walce o tytuł, czyli G2 Esports. Ostatnia porażka z Team Vitality mogła nieco zaniepokoić fanów tej formacji, ale była to tylko wpadka przy pracy. Niewiadomą pozostaje Jednak Martin "Rekkles" Larsson, który powraca do głównego składu po prawie całym splicie nieobecności. Jeśli okaże się być wzmocnieniem, Fnatic będzie w stanie zdobyć tytuł Mistrza Europy.
1. G2 Esports (+1)
fot. Riot Games |
Co tu dużo mówić, zbliżamy się do końca letniego splitu, a zarazem ostatnich spotkań fazy zasadniczej. Pomimo moich początkowych obaw na starcie tego sezonu, wydaje się, że G2 Esports jest obecnie najsilniejszą i najbardziej stabilną formacją w Europie. Ryzykowny projekt, w którym zdecydowano się na zbudowanie nowego składu w oparciu o Lukę "Perkza" Perkovicia, mógł okazać się być jedną wielką wpadką, jednak dziś możemy być już niemal pewni, że osoby za to odpowiedzialne mogą powoli zaczynać cieszyć się z awansu na Mistrzostwa Świata. Najtrudniejsze jednak dopiero przed zawodnikami G2. Na ich drodze staną jeszcze Team Vitality oraz Misfits, które wydają się być jednymi z najtrudniejszych przeciwników w walce o tytuł Mistrza Europy.
Transmisja
Wszystkie mecze EU LCS 2018 Summer Split możecie obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Po więcej informacji dotyczących EU LCS zapraszamy do naszej relacji tekstowej. Znajdziecie w niej między innymi składy wszystkich drużyn, pełny harmonogram rozgrywek oraz aktualną klasyfikację grupową.
Autorem power rankingu jest Mikołaj "rekd" Bryła, którego znaleźć możecie na Twitterze. Pierwszy ranking letniego splitu zobaczycie w tym miejscu.