Już pojutrze rozpocznie się wielkie święto wszystkich fanów Dota 2. The International to najbardziej prestiżowy turniej w roku, stanowiący kulminację całego sezonu. Z tej okazji warto przyjrzeć się bliżej organizacji całego wydarzenia, które zagości w Vancouver w dniach 15-25 sierpnia..
Poza najlepszą ósemką Dota 2 Pro Circuit, w Kanadzie pojawi się jeszcze dziesięć innych zespołów, wyłonionych w kwalifikacjach regionalnych. W tym roku będziemy mogli oglądać zmagania następujących drużyn:
![]() |
Virtus.pro | ![]() |
Fnatic | ![]() |
Newbee |
![]() |
Winstrike Team | ![]() |
Mineski | ![]() |
Evil Geniuses |
![]() |
Team Liquid | ![]() |
TNC Predator | ![]() |
VGJ.Thunder |
![]() |
Team Serenity | ![]() |
Vici Gaming | ![]() |
OpTic Gaming |
![]() |
PSG.LGD | ![]() |
VGJ.Storm | ![]() |
OG |
![]() |
Invictus Gaming | ![]() |
Newbee | ![]() |
paiN Gaming |
W pierwszej fazie powyższe ekipy podzielone zostaną na dwie grupy, a same mecze rozegrane zostaną w formacie "każdy z każdym" BO2. Zwycięstwo 2:0 da dwa punkty, natomiast remis i porażka - odpowiednio jeden i zero punktów. Faza grupowa potrwa od 15 to 18 sierpnia i na jej końcu cztery najlepsze zespoły z każdej grupy awansują do drabinki zwycięzców. Ekipy z pozycji 5-8. będą musiały walczyć w drabince przegranych, a dwa zespoły z najgorszym bilansem pożegnają się z turniejem.
20 sierpnia rozpocznie się faza play-off, która potrwa do 25 sierpnia. W drabince wygranych obowiązywał będzie system BO. Dolna część drabinki rozpocznie się od pojedynku BO1, a później potyczki także będą rozstrzygane na zasadzie do dwóch zwycięstw. Zaplanowany na 25 sierpnia wielki finał to z kolei pojedynek BO5.
Jak zatem widać, Valve postanowiło nie zmieniać sprawdzonego w zeszłym roku schematu rozgrywek. Warto też nadmienić, że żaden z uczestników TI8 nie wyjedzie z Vancouver z pustymi rękami. Nagrody z puli wynoszącej ponad 24 milionów dolarów otrzymają nawet zespoły wyeliminowane już na początku zawodów. Co do zwycięzcy jednak, opuści on Kanadę bogatszy przynajmniej aż o 10 milionów. Takie kwoty bez cienia wątpliwości stawiają The International na pozycji najbardziej intratnego turnieju w całej branży esportowej.