Już dziś wystartują play-offy letniego splitu NA LCS 2018. Przed nami pierwszy ćwierćfinał, w którym zobaczymy sześciokrotnych mistrzów północnoamerykańskich zmagań, czyli Team SoloMid oraz Echo Fox, którego największym dotychczasowym sukcesem było zajęcie trzeciego miejsca w wiosennej rundzie tegorocznej odsłony rozgrywek. Kilka miesięcy temu TSM musiał pożegnać się z fazą pucharową już w ćwierćfinale, przegrywając wówczas z Clutch Gaming. Czy tym razem Søren "Bjergsen" Bjerg i jego kompani zakończą play-offy równie szybko?

Team SoloMid vs
23:00
Echo Fox

Team SoloMid

Spokojnie w early, chaotycznie w late 

Team SoloMid to jedna z drużyn, która zazwyczaj spokojnie podchodzi do początkowego etapu rozgrywki, podejmując tylko pewne walki i nie ryzykując zbyt często. Zazwyczaj dzięki dobremu przygotowaniu do potyczki TSM potrafi wykorzystać błędy pozycyjne oponentów i wyjść na prowadzenie w pierwszych minutach starcia, ale mimo wszystko często później nie potrafi utrzymać swojej przewagi. Niejednokrotnie widzieliśmy przecież podopiecznych Andy'ego "Reginalda" Dinha, którzy kompletnie gubili się w walkach drużynowych w późnym etapie meczu. To właśnie w decydujących bitwach TSM najczęściej popełnia najwięcej błędów, na które bez dwóch zdań nie może sobie pozwolić w meczu z Echo Fox.

Nieprzewidywalny Bjergsen

Duński midlaner nie bez powodu jest uważany za jednego z najlepszych na swojej pozycji. Zawodnik ten nie tylko utrzymuje wysoką formę nawet wtedy, gdy jego drużyna mówiąc delikatnie niedomaga, ale także zawsze ma jakiegoś asa w rękawie. Tylko w letnim splicie Bjergsen wyciągnął na Summoner's Rift aż czternaście różnych postaci. Duńczyk zawsze jest świetnie przygotowany do rozgrywki, potrafi dostosować się do każdej kompozycji i doskonale radzi sobie na linii. Midlaner TSM-u z pewnością jest również jednym z największych problemów dla rywali w fazie wyboru postaci, bo najzwyczajniej trudno jest pozbawić go możliwości gry komfortowymi dla niego postaciami. Zresztą wystarczy przypomnieć sobie jego ostatni wyczyn na odmienionej nie tak dawno temu Akali, kiedy Bjergsen zakończył mecz z KDA wynoszącym aż 19, deklasując tym samym zwycięzców splitu z Teamu Liquid.

Echo Fox

Zmiany, ale czy na dobre?

Do momentu, w którym Echo Fox zaczęło mieszać w swoim składzie sytuacja drużyny w zestawieniu NA LCS wyglądała naprawdę dobrze. Podopieczni Ricka Foxa cały czas utrzymywali się w strefie premiowanej bezpośrednim awansem do półfinałów play-offów, ale nawet po wszystkich modyfikacjach personalnych coś nadal nie działa tak jak powinno. Echo Fox często pokazuje się rewelacyjnie w jednym ze spotkań, aby w następnym zaliczyć wpadkę niczym zespół z dolnej części tabeli. Joshua "Dardoch" Hartnett i reszta ewidentnie mają również problem z graniem na najlepsze formacje NA LCS takie jak Liquid, Cloud9 czy chociażby 100 Thieves. Mimo wszystko Lisy nie przegrały jeszcze z TSM-em w tym splicie ani razu, co może przemawiać na ich korzyść w ćwierćfinale.

Bezwzględny Huni

Koreański toplaner nie od dziś jest uważany za jednego z najlepszych zawodników nie tylko w Ameryce Północnej, ale i na świecie, wszak w ubiegłym roku dotarł do wielkiego finału Mistrzostw Świata razem z SK telecom T1. To, że Heo "Huni" Seung-hoon jest graczem światowej klasy, mogliśmy zauważyć w niemalże każdej rozgrywanej przez niego potyczce w letniej rundzie NA LCS. Dość powiedzieć, że zazwyczaj Huni kompletnie dominuje swoich przeciwników na linii i wychodzi z nich z konkretną przewagą. Poza tym najczęściej banowane postacie na Echo Fox to właśnie Gangplank, Aatrox oraz Dr. Mundo, czyli popisowe wybory Koreańczyka. Ponadto warto też wspomnieć, że Huni zadaje najwięcej obrażeń pośród zawodników Echo Fox. Jeszcze kilka miesięcy temu pewnie moglibyśmy uważać, że Kevin "Hauntzer" Yarnell będzie w stanie walczyć jak równy z równym ze swoim rywalem, ale na ten moment dyspozycja gracza TSM-u wskazuje na to, że najprawdopodobniej zobaczymy inny scenariusz.

Przewidywania redakcji

Dawid "dawer" Pątko Jarek "JaroThe3rd" Piłat Mikołaj "rekd" Bryła
2:3 2:3 2:3
Bartosz "Sol" Burchardt Daniel "Uspek" Kasprzycki
1:3 2:3

Wszyscy redaktorzy Cybersport.pl jednogłośnie stwierdzili, że to Echo Fox wygra dzisiejszej nocy z Teamem SoloMid. Trudno jest się w tej kwestii spierać, wszak Bjergsen i reszta ani razu nie pokonali Lisów w letniej odsłonie NA LCS, a w rozgrywanym ostatnio tie-breaku zostali przez nich kompletnie zmasakrowani. TSM przyzwyczaił nas już do tego, że nawet w najgorszych sytuacjach potrafi jednak podnieść się z kolan i pokazać się z dobrej strony. I z pewnością nie inaczej będzie w dzisiejszym ćwierćfinale, gdzie zawodnicy TSM-u na pewno pokażą solidnego LoL-a i być może zdołają urwać jedną lub dwie mapy serii. Problem jednak w tym, że Echo Fox ewidentnie wie jakie są największe bolączki swojego przeciwnika i bez wątpienia wykorzysta je również w ćwierćfinałowym pojedynku.

Statystyki z sezonu zasadniczego

VS
DS GD KP KDA Team SoloMid Pozycja Echo Fox KDA KP GD DS
24,9 +26 60,4 2,7 Hauntzer Huni 2,5 62,8 +216 31,1
9,4 -109 67,2 4,3 Grig Dardoch 2,7 70 -482 16,2
25 +172 68,7 5 Bjergsen Damonte 2,6 58,6 +274 20,2
33,1 +83 66,1 4,5 Zven Lost 4,6 69,7 +230 28,3
7,5 -47 59,1 2,7 mithy Smoothie 3,8 71 +98 7,3
Legenda:
DS – Procentowy udział w obrażeniach drużyny
GD – różnica w złocie w 15. minucie
KP – Procentowy udział w zabójstwach drużyny
KDA – Współczynnik zabójstw/śmierci/asyst

Mecz Teamu SoloMid z Echo Fox oraz wszystkie inne spotkania fazy pucharowej będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Więcej informacji na temat play-offów północnoamerykańskich rozgrywek znajdziecie w naszej relacji tekstowej.