Wczoraj odbyło się pierwsze spotkanie półfinałowe w hiszpańskim LVP SuperLiga Orange. Gracze zagwarantowali nam wiele emocji przez długi czas. Ostatecznie po pięciu godzinach walki to Giants zdołało awansować do finału. Oznacza to, że ekipa Gawła "Kashtelana" Paprzyckiego na pewno pojawi się na EU Masters.
Vodafone Giants | 3:2 | KIYF eSports |
Otwierająca serie rozgrywka toczyła się bardzo wolno. Żadna z drużyn nie chciała popełnić błędu, dlatego też pierwsza krew przelała się dopiero w 17. minucie. Dodatkowe złoto powędrowało wówczas na konta graczy KIYF. Później zdołali oni zdobyć kolejne trzy zabójstwa, które pozwoliły im wypracować nieznaczną przewagę. Mimo wszystko w ogólnym rozrachunku niewiele im to dało, ponieważ ekipa Polaka była po prostu lepsza w walkach drużynowych. Giants dużo zawdzięczać może swojemu junglerowi. Iván "Razork" Martín Díaz zdołał ukraść Nashora, co pozwoliło jego formacji na powrót. Dzięki tym małym zwycięstwom ekipa Kasthelana zakończyła spotkanie w 37. minucie.
Druga gra rozpoczęła się lepiej dla zespołu polskiego midlanera. Pierwsza krew na środkowej alei przelała się już w 8. minucie. Od tego momentu Polak i spółka powiększali swoją przewagę. Najważniejszy moment gry nadszedł w 24. minucie spotkania. Walka przy Nashorze pozwoliła Giants zabić wszystkich przeciwników bez żadnych strat. Chwilę potem na tablicy wyników widzieliśmy 2:0.
Kiedy wydawało się, że gracze KIYF nie mają już szans, to ci zdecydowali się obudzić i powalczyć o wygraną. Przeszkodziła im w tym jednak pierwsza krew, która powędrowała do Giants. Dirk "ZaZee" Mallner i jego kompani od razu skontrowali i rozpoczęli festiwal zabójstw. Wiele udanych walk pozwoliło im na zakończenie gry w 30. minucie. Dzięki temu, że wcześniej zniszczyli oni wszystkie 3 inhibitory przeciwnika, to do wygranej nie potrzebowali nawet Nashora.
Mogło się wydawać, że czwarta gra będzie tą ostatnią. Giants prowadziło pięcioma zabójstwami i w 15. minucie miało już pięć tysięcy sztuk złota przewagi. Kilka śmierci pojedynczych zawodników pozwoliło przeciwnikom wrócić do gry. Nashor zdobyty przez graczy KIYF dał im ogromną kontrolę na mapie, której aż do końca spotkania nie oddali. O tym, kto wejdzie do finału, miała zadecydować ostatnia, piąta gra.
Mogliśmy być pewni, że w lepszej pozycji przed tą grą znajdowali się zawodnicy KIYF. To oni wrócili z wyniku 0:2 i to oni byli podbudowani poprzednim meczem, który wygrali mimo ogromnej straty na początku. Kashtelan podczas tej rozgrywki zdecydował się na dość niecodzienną postać - Zileana. Od początku wszystko znowu toczyło się po myśli Giants. Gracze musieli tylko skupić się nad tym, aby nie stracić ciężko wypracowanej przewagi. Ekipa Polaka nie popełniła tego samego błędu, co grę wcześniej i pewnie ją wygrała, zwyciężając tym samym cały mecz wynikiem 3:2.
Dziś o godzinie 19:00 zobaczymy drugi półfinał hiszpańskich zmagań, w którym zmierza się MAD Lions oraz Movistar Riders. Całe rozgrywki możecie oglądać na prywatnym kanale Łukasza „Leo” Mirka oraz na oficjalnym kanale LVP SuperLiga Orange.