Do jednego z najważniejszych spotkań 17. sezonu ESL Mistrzostw Polski pozostały już tylko godziny. Wszyscy fani z niecierpliwością czekają na rozpoczęcie starcia pomiędzy obecnymi mistrzami, Illuminar Gaming, a ekipą mającą ogromne szanse zdetronizować hegemonów, Pompa Teamem.
Illuminar Gaming | vs 21:30 |
Pompa Team |
Illuminar Gaming |
Mistrz nad mistrzami
Długo można opowiadać jak wyglądała historia Illuminar Gaming – od skromnych początków w czasach, gdy próbowano stworzyć polski superteam, do chwili obecnej, gdy na koncie organizacji widnieje już kilka tytułów oraz osiągnięć. Trzeba jednak skupić się na nowym składzie, który wcześniej reprezentował barwy Team Kinguin. Nigdy nie byliśmy świadkami takiej dominacji jednego zespołu na polskiej scenie, jak w tym przypadku. Illuminar Gaming, które śmiało można nazwać najlepszą ekipą na rodzimym podwórku, zdobywa tytuł za tytułem. Po niemałych problemach i kolejnej, wymuszonej zmianie leśnika z Mateusza "Kikisa" Szkudlarka na Lucjana "Shlatana" Ahmada, wydaje się być po raz kolejny stabilną drużyną, która ma zadatki na dołożenie do gabloty kolejnego pucharu. Na jej drodze nie stanął jeszcze żaden zespół, który wydaje się być realnym kandydatem do triumfu. Dopiero dziś, drugiego dnia czwartego tygodnia ESL Mistrzostw Polski można śmiało powiedzieć, że Illuminar Gaming czeka prawdziwy sprawdzian. Choć ekipa Pawła "delorda" Szabli wielokrotnie już zwyciężał z Pompa Teamem, tym razem wydaje się, że różnica jaka była pomiędzy iHG a resztą zespołów jest o wiele mniejsza.
Do tej pory zespół Pawła "Woolite'a" Pruskiego mierzył się z Czas na zasady, Ravioli Ravioli oraz Team DPD. To właśnie ta ostatnia drużyna sprawiła mistrzom spore problemy, które choć nie miały wpływu na końcowy rezultat tego spotkania, to na pewno pozostały w głowach graczy. – Na DPD były problemy, bo oni grają totalny młyn. Chcą ciągle walczyć, a my nie dość, że mieliśmy słabszy dzień, to jeszcze daliśmy się w ten młyn wciągnąć. Na szczęście Woolite grał bardzo stabilnie i dzięki niemu wygraliśmy – mówi Shlatan, dżungler iHG – powinniśmy wygrać na nich bardzo szybko, ale daliśmy się wciągnąć w głupie walki – dodaje. Owszem, Illuminar może dopisać sobie kolejne punkty na swoje konto, jednak jeden z mniejszych testów pokazał nam, że każdy jest w stanie w końcu nawiązać z nim rywalizację. I choć rzadko zdarzało się, żebyśmy mogli oglądać wyrównane pojedynki pomiędzy zespołami z polskiej sceny a iHG, to na szczęście doczekaliśmy czasów, gdy mecz Illuminar Gaming z rywalami nie będzie powolnym popisem umiejętności jego graczy, a prawdziwym starciem na śmierć i życie.
Nowy leśnik gwarancją jakości
Długo mówiło się o tym, jak wyglądać będzie Illuminar Gaming bez Kikisa. Wielokrotnie podkreślano, że nowy leśnik musi zastąpić jednego z najlepszych graczy jakich mieliśmy szansę oglądać na rodzimym podwórku. Choć testy wypadły pozytywnie na korzyść Shlatana, to musi on wykonać naprawdę dużą pracę, aby zastąpić Szkudlarka. Swoją opinię na ten temat wygłosił dla nas komentator ESL Polska, Michał "Avahir" Kudliński: – Patrząc na wypowiedzi sprzed wielu miesięcy, kiedy w składzie był jeszcze Tabasko, zawsze brakowało tam kogoś, kto uzupełniał pewne rejony takie jak rozmawianie o early game itd. I Kikis fantastycznie wszystkie te aspekty pokrył. Tak samo wypowiadał się na temat tej kwestii YamatoCannon, kiedy opisywał przyjście Kikisa do Vitality. Mateusz to osoba, która potrafi się przystosować i zwizualizować sobie, czego dokładnie potrzebuje dana drużyna do sukcesu. Kikis miał ogromny wpływ na to, jak wyglądało Illuminar.
Obawiano się, że nowy członek zespołu nie będzie potrafił sprostać wyzwaniu, jakim jest uzupełnienie luki po jednym z najlepszych leśników w historii polskiego esportu. Gra w iHG jest wyzwaniem, ale jak widać po trzech kolejkach ESL Mistrzostw Polski, Shlatan wcale nie boi się go podjąć. Już w debiucie pokazał, że trudno będzie kwestionować komukolwiek jego umiejętności. Choć nie miał dużego doświadczenia, zdecydowano się na ofiarowanie mu kredytu zaufania, który jak na razie spłaca z nawiązką. Pewny występ przeciwko Czas na zasady rozpalił tylko wyobrażenia co do tego, jak potężne może być Illuminar Gaming z nowym zawodnikiem i choć wciąż trwa ich miesiąc miodowy, to nie należy wykluczać, że Shlatan będzie pokazywał się z dobrej strony jeszcze przez bardzo długi czas.
A co na temat swojego transferu myśli sam zainteresowany? Ahmad uważa, że pomimo tego, że poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko, to jest w stanie zastąpić Kikisa. Mówi: – Jak dostałem informację o tryoutach, a potem o tym, że to ja będę grał, to wiedziałem, że teraz nie ma za dużo dobrych dżunglerów w Polsce i że dam sobie radę. Nie ma teraz nikogo, kto sprawiałby mi jakiekolwiek problemy. Na każdego jest mi łatwo grać i dodatkowo mam czwórkę dobrych graczy w mojej drużynie, więc nie czuje żadnej presji grając na polskie drużyny – Choć pewność siebie nowego leśnika Illuminar Gaming jest uzasadniona, o tyle przyszedł czas na prawdziwy test. Mecz z Pompa Teamem będzie realną szansą na udowodnienie każdemu, że pierwsze miejsce w rankingach nie jest przypadkowe, a Ahmad każdego dnia wykonuje ogromną pracę, która pomaga mu stawać się coraz lepszym.
Pompa Team |
Zdetronizować hegemona
Swoją historię od dawna pisze także drugi uczestnik dzisiejszego starcia, czyli Pompa Team. Choć nie udało mu się ani razu zatriumfować w rozgrywkach ligowych takich jak ESL Mistrzostwa Polski czy w Polskiej Lidze Esportowej, to ma na swoim koncie chociażby zdobyte dwa tytuły Pucharu Polski Cybersport. Wiadomo, zespół wielokrotnie zmieniał swój skład, ale za każdym razem wskazywany był jako jeden z faworytów i nie inaczej jest także i tym razem. Obok Szaty Maga stawia się go jako jedną z dwóch drużyn, które mogą zrzucić Illuminar Gaming z tronu udowadniając wszystkim, że czasy się zmieniły, a przepaść między iHG a resztą jest coraz mniejsza. Według Kudlińskiego to właśnie ekipa Karola “Konektiva” Wojciechowskiego jest numerem dwa na polskiej scenie, choć wskazuje, że nie należy za wcześnie oceniać obecnej sytuacji: – Nie mamy powodów do tego, by nie myśleć, że Pompa Team to drugi najlepszy zespół w Polsce. Ostatecznie wszystko się sprowadza do bezpośredniego starcia, w którym to Pompa ograła Szatę Maga 2:0. Szata nie zachwyca i wszystkie trzy tygodnie nie były wybitne z jej strony. Pompa też nie prezentuje się jakby miała zniszczyć wszystkich. Nadal Illuminar jest tutaj twardym faworytem.
Wydaje się, że także zawodnicy Pompa Teamu wiedzą, w jakiej sytuacji obecnie się znajdują. Oprócz małej presji ze strony kibiców formacji, gracze sami doskonale orientują się, że nadszedł w końcu czas, aby dokonać rewolucji w wielu eksperckich rankingach. Wspierający Pompa Teamu, Patryk “Mystiques” Piórkowski zauważa słabe strony obecnego Illuminar Gaming, z czego najważniejszą jest zbyt duża pewność siebie: – Illuminar na początku grało na bardzo słabe drużyny i nie mogliśmy rzetelnie ocenić jak sobie radzi. Te mecze nie były zagrane przez nich świetnie, nie miażdżyli tych drużyn, ale myśleliśmy, że może po prostu lekko je zlekceważyli, bo i tak wiedzieli, że wygrają – dodaje jednak także, że mimo wszystko wciąż należy traktować ich jako głównego faworyta do zdobycia pierwszego miejsca: – Co do Illuminar, to bez Kikisa po prostu gra gorzej. Nie jest o wiele słabsze, ale nie jest teraz na takim poziomie, żeby było poza zasięgiem reszty ekip. Gracze iHG nie są stuprocentowymi faworytami co do wygrania całego turnieju i na pewno mamy drużyny, które mogą im zagrozić i na nich wygrać.
Skład na miarę mistrzostwa?
Gdy Mystiques ogłosił za pośrednictwem swojego fanpage’a, że powraca do gry na polskiej scenie i potwierdził, że rozegra kwalifikacje do 17. sezonu ESL Mistrzostw Polski w barwach Pompa Teamu, mogliśmy zaobserwować ogromne zainteresowanie całą sytuacją. Zdobywcy Pucharu Polski Cybersport niemalże rzutem na taśmę dołączyli do rywalizacji w kwalifikacjach, które udało im się pomyślnie przejść. Od razu spodziewać można było się, że włączą się do walki z największym rywalem, Illuminar Gaming, ale mało kto był świadomy, że pomiędzy obiema ekipami dojdzie do transferu. Mowa oczywiście o leśniku, Shlatanie, który po pomyślnych testach przeszedł do najbardziej utytułowanej drużyny w historii polskiej sceny League of Legends. W jego miejsce postanowiono powołać do gry Artura “Rybę” Gębicza, byłego reprezentanta Adive. Nie da się ukryć, że w trakcie kwalifikacji do ESL MP był jednym z wyróżniających się zawodników.
Jego poprzednik, Shlatan, uważa jednak, że w bezpośrednim starciu to on wygląda lepiej: – Teraz widzimy, że bardzo dużo dżunglerów wyjechało za granicę i potencjalnie po mnie najlepszym dżunglerem byłby właśnie Rybson. Nie wiem czy ktokolwiek z reszty stawki jest blisko jego poziomu. Jest słabszy ode mnie i nie dorasta do mnie. Jest gorszy indywidualnie i komunikacyjnie. Uważam też, że ja wprowadzam więcej do swojej drużyny niż on – w wypowiedzi przedmeczowej nowy leśnik Illuminar Gaming wydaje się być bardzo pewny siebie, gdyż twierdzi, że nie odczuwa strachu związanego z pojedynkiem z Rybą: – Jakbym grał na przykład na Cinkrofa albo kogoś bardziej doświadczonego, to czułbym presję, bo wiadomo grałbym na kogoś, kto gra już długo drużynowo. Rybson to zawodnik, który w grze drużynowej stawia dopiero pierwsze kroki. Uważam, że to jest taki gracz, który jest prowadzony przez swój zespół. On raczej nie podejmuje tam decyzji, tylko daje informacje reszcie. Nie powinienem mieć żadnego problemu grając na niego.
Mimo to, należy wciąż pamiętać, że nowy Pompa Team to także czwórka innych zawodników. Oprócz bardzo doświadczonych graczy takich jak Sebastian "Niq" Robak, Łukasz "Puki style" Zygmunciak i Mystiques znajduje się tam także jedno z największych odkryć ostatnich tygodni, Konektiv. Toplaner, którego wielu może kojarzyć z wysokich pozycji na północno-wschodnim serwerze, miał bardzo trudne początki w profesjonalnej grze. Nieudana przygoda w MAD Lions musiała dać mu jednak do myślenia, gdyż dziś jest jednym z najlepszych zawodników górnej alei w Polsce. Jego wpływu na grę Pompy nie da się ocenić, gdyż z dnia na dzień zaskakuje coraz bardziej i wydaje się, że to właśnie on może zdetronizować Marcina "IceBeasto" Lebudę. Pytanie jednak – czy to już jest jego czas?
Brak trenera = brak problemu?
Jak powszechnie wiadomo, Illuminar Gaming zostało pozostawione przez Fryderyka “Veggiego” Kozioła w rękach Barłomieja “VoVa” Ryla, natomiast ich rywal, Pompa Team, obecnie przygotowuje się bez trenera. Wspierający zespołu specjalnie dla nas przywołał sytuację sprzed kilku miesięcy, gdy w zespole także teoretycznie brakowało szkoleniowca: – Na finałach 15. sezonu ESL MP i potem na Pucharze Polski Cybersport na PGA, mieszkaliśmy w gaming housie Pompy i trenowaliśmy tam codziennie jeden blok po pięć scrimów. Było to tak, że MenQ pomagał nam trochę i tyle, a ja z Cinkrofem zajmowaliśmy się przygotowaniem tego czym i jak gramy. W finale przegraliśmy 2:3, ale dwa tygodnie później wygraliśmy już 2:0 na PGA. Nie mieliśmy wtedy trenera, MenQ po prostu był osobą, która czasami dawała świeższe spojrzenie na sytuację i czasami było to dobre spojrzenie, a czasami nie. Nie mieliśmy wtedy głównego szkoleniowca, teraz też go nie mamy. Nie mamy też żadnego analityka –mimo tego, że obecnie ekipa Piórkowskiego nie współpracuje z żadnym trenerem, to okazuje się, że to właśnie Mystiques jest tym, który odpowiada na przygotowanie Pompa Teamu do kolejnych spotkań: – Codziennie gramy scrimy i oficjalne mecze. Drafty robię ja. Dużo też oglądam VOD-ów z gier innych, patrzę i analizuję jak draftują inne drużyny. Szukam przyzwyczajeń w grze zespołów w pierwszych minutach. Zajmuje się większością rzeczy w drużynie. Oczywiście reszta też daje swoje pomysły i wtedy rozważamy czy coś z tego może wyjść.
Obecnie większość drużyn League of Legends ma w swoim zespole osobę, która odpowiada za przygotowanie do kolejnych spotkań, analizuje wybory postaci czy odpowiednio motywuje swoich zawodników. Gracze Pompa Teamu zdecydowali się jednak na pełne zaufanie do swoich umiejętności i sami są w stanie przygotować taktyki, które zapewnią im wygraną. Jak można zauważyć po ostatnich wynikach, wcale nie wychodzi im to na złe. Choć obecność szkoleniowca może być dodatkowym atutem, tak w tym przypadku mogłoby to tylko zaszkodzić piątce graczy, którzy marzą o sukcesie, jakim byłoby zajęcie pierwszego miejsca w lidze.
Jak potoczy się hitowe spotkanie?
Przewidywania redakcji Cybersport.pl
Jarek "JaroThe3rd" Piłat | Daniel "Uspek" Kasprzycki | Mikołaj "rekd" Bryła | ||||||||
2:1 | 2:1 | 2:1 |
Redaktorzy Cybersport.pl są przekonani, że dziś to obecni mistrzowie ESL Mistrzostw Polski, Illuminar Gaming, będą triumfować w starciu na szczycie. Choć jeszcze nie tak dawno temu można było stwierdzić, że czekają nas tylko dwie mapy, to na chwilę obecną wszyscy są zgodni, że pojedynek ekipy IceBeasto z Pompa Teamem będzie potrzebował rozstrzygnięcia po trzech grach na Summoner's Rift. Nic w tym dziwnego, gdyż iHG wciąż szuka swojego blasku, natomiast jego przeciwnicy są w doskonałej formie i w końcu mogą zakończyć niesamowitą passę Illuminar Gaming, jaką jest brak przegranej gry w ostatnich kilkunastu spotkaniach w ramach ESL Mistrzostw Polski.
Michał "Avahir" Kudliński
Swoją opinię na temat tego starcia wygłosił także Michał "Avahir" Kudliński – Jak daleko wstecz musielibyśmy sięgnąć, żeby znaleźć ciekawsza rywalizację niż iHG kontra Pompa? W ostatnich paru latach najciekawsze spotkania to właśnie te z udziałem tych dwóch ekip. W tych zmieniających się polskich warunkach to akurat był pewniak, po którym mogliśmy się spodziewać dobrej serii porządnego LoL-a. Fantastycznie jest wiedzieć, że po sezonie przerwy Nitrozyniak w końcu te dywizję uruchomił i że jest ona w formie – Avahir wskazuje także swojego faworyta, jakim jest obecny Mistrz Polski: – Nadal wypada jednak mówić, że Illuminar jest tutaj faworytem, a najbardziej prawdopodobnym wynikiem będzie 2:0 dla iHG. Jednakże wszystko jest możliwe i to jest najbardziej ekscytujące. To jest mecz fazy zasadniczej. To prawdopodobnie będzie najciekawsze Bo3, jakie zobaczymy pod względem jakości League of Legends. Nie mogę się już doczekać wtorkowego starcia.
Lucjan "Shlatan" Ahmad
Jak już wcześniej można było zauważyć, leśnik Illuminar Gaming, Shlatan, jest bardzo pewny siebie. Jest on także przekonany, że jeśli jego zespół nie popełni błędów, to powinien znaleźć się w lepszej sytuacji. Mimo to, uważa także, że problemy mogą pojawić się na dolnej alei, gdyż jego przeciwnicy są w stanie nawiązać rywalizację z jego kolegami z zespołu: – Jeżeli zagramy naszą czystą grę, jaką powinniśmy grać, to powinno być 2:0. Ogólnie jeśli chodzi o Pompa Team, to zawodnicy dolnej alejki są bardzo dobrzy, ale na innych rolach są o wiele słabsze matchupy. Mamy pięciu indywidualnie lepszych graczy, ale Mystiques i Puki tworzą świetny duet i mogą dać radę na delorda i Woolite'a. Na dżungli, midzie i topie mamy lepszych graczy i też trzeba patrzeć na to, że gramy więcej scrimów, jesteśmy lepiej przygotowani i na pewno lepiej gramy drużynowo.
Patryk "Mystiques" Piórkowski
Innego zdania jest jednak Mystiques, który podkreśla, że hit czwartego tygodnia 17. sezonu ESL Mistrzostw Polski może być bardziej wyrównany: – Może dojść do trzech map. Wszystko się może zdarzyć. Tak naprawdę ostatnio zagraliśmy bardzo słabo na Digital Paradox, ale tego dnia było dużo problemów z mojej strony, co uniemożliwiło mi shotcallowanie w drugiej grze – wspierający dodaje także, że jego drużyna jest w stanie zaskoczyć nie tylko wyborami postaci i przygotowaną taktyką, ale także końcowym rezultatem – Po tym meczu (z E-Blue Digital Paradox – przyp. red.) i tak dobrze idzie nam na scrimach, więc jestem dobrej myśli. Cały czas sądzę, że możemy urwać jedną lub dwie mapy iHG i będzie to na pewno wyrównany pojedynek.
Statystyki z trzech tygodni
VS | ||||||||||
DS | GD | KP | KDA | Illuminar Gaming | Pozycja | Pompa Team | KDA | KP | GD | DS |
21,5% | 217 | 49% | 3,68 | IceBeasto | Konektiv | 18,25 | 57,9% | 67 | 18,9% | |
10,7% | 167 | 69,2% | 7,62 | Shlatan | Ryba | 3,52 | 64,3% | 567 | 14,5% | |
24,5% | 1317 | 60,8% | 7,25 | Sebekx | Niq | 6,58 | 62,7% | -167 | 23% | |
37,4% | 917 | 69,9% | 8,33 | Woolite | Puki style | 5 | 63,5% | 667 | 34,9% | |
6% | 183 | 65% | 6,2 | Delord | Mystiques | 4,88 | 65,9% | 400 | 8,7% |
– GD – różnica w złocie w 15. minucie
– KP – Procentowy udział w zabójstwach drużyny
Hitowe starcie czwartej kolejki 17. sezonu ESL Mistrzostw Polski będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Więcej informacji na temat tych rozgrywek znajdziecie w naszej relacji tekstowej.