Poznaliśmy mistrza letniej edycji European Masters. Po dwóch jednostronnych mapach i świetnym powrocie na trzeciej, tytuł najlepszego zespołu nie grającego w EU LCS został zdobyty przez mistrzów 15. sezonu SuperLigi Orange, MAD Lions.

Ninjas in Pyjamas 0:3 MAD Lions

Podczas pierwszej fazy draftu oba zespoły zdecydowały się na bezpieczne kompozycje z postaciami mogącymi pełnić rolę tanka. Ich zadawaniem po stronie MAD Lions miała zająć się Kai’sa, natomiast w przypadku Ninjas in Pyjamas na rolę strzelca wybrano Varusa. Pierwsza krew została przelana po bardzo dobrej akcji ze strony ekipy Oskara "Selfmade’a" Boderka, która najpierw pokonała smoka, a następnie rzuciła się na wspierającego, Aleksiego "Hiivę" Kaikkonena. Kolejna ważna walka odbyła się na dolnej alei, gdzie świetnym wejściem popisał się leśnik NiP, Magnus "Maxi" Kristensen, który zgarnął aż dwa zabójstwa. Od tej chwili coś musiało zadziać się w ekipie z Hiszpanii, gdyż jej przewaga zaczęła się powoli powiększać. Zgarnęła ona kolejnego smoka, wygrała bardzo ważną walkę, dzięki której Jus "Crownshot" Marusic mógł zdobyć dużo złota. Gracze Ninjas in Pyjamas nie mieli zupełnie pomysłu na odpowiedź. Wydaje się, że całą pierwszą mapę ustawiła bitwa przy Rift Heraldzie, zgarniętym przez ekipę Polaka. Walka w okolicach Barona w dwudziestej czwartej minucie pozwoliła zawodnikom MAD Lions na zdobycie fioletowego wzmocnienia i kilka chwil później zniszczyć fortyfikacje rywali i dopisać pierwszy punkt na swoje konto.

Druga faza banów i wyboru postaci przyniosła nam nieco więcej emocji, gdyż gracz środkowej alei NiP, Emil "Larssen" Larsson, zdecydował się na grę Fizzem, będącym odpowiedzią na wybraną wcześniej Irelię. Tym razem pierwsza krew została zdobyta po wejściu graczy dolnej alei MAD Lions w Ludviga "XDSMILEY'A" Granquista. Choć zapowiadało nam to dobry start ekipy z Hiszpanii, to dzięki świetnemu kontratakowi NiP wyrównało ilość złota po obu stronach. Wydawało się, że długo będziemy musieli czekać na kolejne zabójstwa, jednak wyłapanie XDSMILEY'A i Hiivy znów zwiększyło szanse MAD Lions na podniesienie pucharu. Podobnie zresztą jak każda kolejna akcja, gdyż wydaje się, że zespół SelfMade'a doskonale wiedział jak ma zwyciężyć z Ninjas in Pyjamas. Dzięki zdobyciu ponad pięciu tysięcy złota przewagi ekipa z Hiszpanii mogła pozwolić sobie na zgarnięcie wzmocnienia od Barona. Pozwoliło ono na zniszczenie fortyfikacji w bazie przeciwników, a także na wywołanie ostatecznego teamfightu, dzięki któremu MAD Lions potrzebowało jedynie jednego zwycięstwa, aby zwyciężyć w wielkim finale.

Przed trzecią mapą Ninjas in Pyjamas w końcu zdecydowało się na wykluczenie Kai’sy, z którą zawodnicy tej formacji mieli ogromne problemy w poprzednich pojedynkach. Podjęty został także Nocturne, który mógł wzbudzić nieco wątpliwości już na początku tego starcia. Pierwsza krew wpadła na konto strzelca NiP po dobrym wejściu całej drużyny w Crownshota. Zespół ze Szwecji zdobył sporą przewagę po zdobyciu czterech kolejnych zabójstw. Nadzieja na powrót pojawiła się w chwili, gdy strzelec Lwów pokonał dwóch rywali. Przez bardzo długi czas gracze Ninjas in Pyjamas próbowali podejść po wzmocnienie od Barona, jednak za każdym razem ich przeciwnikom udawało przerwać jakąkolwiek inicjację. Dzięki bardzo dobremu wejściu Werlyba i SelfMade'a pod wieżę NiP, MAD Lions powróciło do spotkania zgarniając kilka zabójstw i Baron Buffa. Inicjacja ze strony ekipy ze Szwecji kilka chwil później okazała się ogromnym błędem, gdyż jej rywale zniszczyli środkowy inhibitor, co tylko zwiększyło ich przewagę. Ostateczna walka w trzydziestej trzeciej minucie pokazała, że MAD Lions dokonało wszystkiego co potrzeba było, aby zniszczyć nexusa i zostać nowym mistrzem European Masters.

Dzięki temu zwycięstwie MAD Lions zgarnia aż 40 000 euro, natomiast Ninjas in Pyjamas 25 000 euro. Po więcej informacji na temat letniej edycji European Masters zapraszamy do naszej relacji tekstowej.