Pierwszy dzień Worlds 2018 zakończony. W ostatnim zaplanowanym na dziś meczu zmierzyły się dwie poszukujące pierwszej wygranej formacje – Gambit Esports oraz Kaos Latin Gamers. Po dość jednostronnym starciu zwyciężył reprezentant Wspólnoty Niepodległych Państw, który zepchnął ekipę z południowej Ameryki Łacińskiej na ostatnie miejsce w zestawieniu.
Gambit Esports | 1:0 | Kaos Latin Gamers |
Pierwszą krew przelało Gambit w szóstej minucie po nieudanej pułapce w wykonaniu KLG. Ciągłe rotacje przynosiły kolejne zabójstwa na konto mistrza LCL, ale dopiero tuż przed upływem kwadransa Edward "Edward" Abgaryan i spółka zniszczyli pierwszą wieżę. Pięć minut później padła cała zewnętrzna linia obrony Kaos Latin Gamers, a różnica w złocie osiągnęła niemal pięć tysięcy. W 27. minucie Gambit zniszczyło ostatnią konstrukcję wewnętrzną, a chwilę po tym zgarnęło pierwszego w grze Barona. W dosłownie moment po zabiciu fioletowej bestii Danil "Diamondprox" Reshetnikov i kompani wyłączyli z gry obydwu prowadzących rywali i rozpoczęli finalny szturm górną aleją. Decydujący cios Nexus KLG otrzymał jeszcze przed upływem pół godziny gry.
Tegoroczne Mistrzostwa Świata wracają już jutro o 10:00, a w akcji zobaczymy formacje z grup A oraz B. Wśród nich będzie zespół Marcina "Jankosa" Jankowskiego, czyli G2 Esports. Swoje spotkania Jankos i spółka stoczą około 11:00 oraz 15:00. Pełny harmonogram kolejnych dni Worlds 2018 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.