Spotkanie otwierające drugi dzień Worlds 2018 już za nami. Już, bowiem do jego rozstrzygnięcia potrzeba było zaledwie 25 minut. W takim czasie EDward Gaming rozprawiło się z Infinity eSports i zapisało pierwsze zwycięstwo na swoim koncie. Jeśli trzecia drużyna LPL utrzyma taką formę, formalnością będzie nie tylko finał play-in, ale również awans do głównego turnieju.
EDward Gaming | 1:0 | Infinity eSports |
Różnicę klas było widać już od pierwszych minut. Pierwszą krew przelał samodzielnie Lee "Scout" Ye-chan, a chwilę później również bez pomocy junglera duet z dolnej linii EDG pokonał swoich rywali. Choć Infinity znalazło pierwsze eliminacje w 12. minucie, to w późniejszej walce wszyscy zawodnicy formacji pożegnali się z życiem. Jeszcze przed upływem kwadransa różnica w złocie przekroczyła sześć tysięcy i absolutnie nic nie wskazywało na nagły powrót ekipy z północnej Ameryki Łacińskiej. Do końca meczu Infinity eSports nie znalazło już ani jednego zabójstwa. Po zdobyciu Nashora w 23. minucie EDward Gaming ruszyło na Nexus INF i zakończyło to niesamowicie jednostronne spotkanie.
Już za kilka minut akcja przeniesie się do grupy B, gdzie o pierwsze zwycięstwo powalczy G2 Esports. Rywalem zespołu Marcina "Jankosa" Jankowskiego będzie tureckie Bahçeşehir SuperMassive. Wszystkie mecze możecie obejrzeć pod tym adresem, a pełny harmonogram i inne informacje dotyczące Worlds 2018 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.