AGO Esports dziś wczesnym popołudniem pokonało Sprout w swoim pierwszym spotkaniu w ramach GG.BET Shuffle. Polacy mieli jeszcze dziś zmierzyć się z Red Reserve w meczu wygranych grupy D, jednak ze względu na napięty harmonogram (dwumecz w ESL Pro League 8) nie mogli przystąpić do rywalizacji i zostali ukarani walkowerem.
Według słów Jarosława Śmietany (współwłaściciela oraz menedżera AGO) organizatorzy rozgrywek przystali na propozycję Jastrzębi dotyczącą rozegrania pojedynku w innym terminie, jednak skandynawska formacja postawiła zdecydowane weto twierdząc, iż odpowiada jej jedynie wcześniej ustalona godzina początku meczu. W tej sytuacji UCC nie miało żadnego wyboru i musiało przyznać Szwedom trzy punkty.
Mimo porażki AGO wciąż liczy się w grze o wyjście z grupy, jednak teraz nie może już sobie pozwolić na żadne błędy. Kolejnym przeciwnikiem ekipy Dominika "GruBego" Świderskiego będzie zwycięzca batalii między Sprout oraz... Virtus.pro. Przypomnijmy, iż triumfator GG.BET Shuffle zgarnie ostatnie wolne miejsce na IEM Chicago 2018.