Ascension Gaming kończy swoją przygodę z Worlds 2018 bez ani jednego zwycięstwa. Reprezentanci południowo-wschodniej Azji musieli uznać wyższość G2 w swoim ostatnim meczu na Mistrzostwach. Marcin "Jankos" Jankowski i kompani natomiast jeszcze dzisiaj powalczą o pierwsze miejsce w grupie B. Ich rywalem będzie raz jeszcze SuperMassive.
G2 Esports | 1:0 | Ascension Gaming |
Pierwszą krew przelał jungler znad Wisły już w 6. minucie, ale niespełna pół minuty później z życiem pożegnał się również Luka "Perkz" Perković. Wkrótce po tym Nuttapong "G4" Menkasikan samodzielnie rozprawił się z Polakiem i Chorwatem i z czasem jego Kassadin stawał się coraz silniejszy. Na szczęście G2 dwie pozostałe linie radziły sobie znacznie lepiej niż poszczególni rywale i ogólna przewaga była po stronie ekipy z Europy.
W 14. minucie padła pierwsza linia obrony Ascension i mimo nieustających problemów Perkza, G2 było coraz bliżej zwycięstwa. Poza G4 nikt nie był w stanie zagrozić rozpędzonym podopiecznym Fabiana "Grabbza" Lehmanna. W 18. minucie po triple killu w wykonaniu Pettera "Hjarnana" Freyschussa różnica w złocie przekroczyła osiem tysięcy i coraz mniej opcji miała tajlandzko-rosyjska formacja. Zdobyty przez G2 Baron w 24. minucie był gwoździem do trumny Ascension. Jeszcze z fioletowym wzmocnieniem Jankos i spółka dopełnili dzieła zniszczenia.
Za kilka minut rozpocznie się ostatni zaplanowany mecz fazy grupowej play-in. Nie oznacza to jednak końca emocji, bowiem jeszcze dziś czeka nas przynajmniej jeden tiebreaker. Jeśli ponadto Dire Wolves zwycięży EDward Gaming w nadchodzącym meczu, to w grupie A potrzeba będzie dogrywki z udziałem wszystkich drużyn. Transmisję z Worlds 2018 możecie śledzić pod tym adresem, a najważniejsze informacje dotyczące Mistrzostw Świata znajdziecie w naszej relacji tekstowej.