Trzy dni zmagań w ramach ESL Euro Cup 2018 już za nami. Ostatecznie po końcowy triumf w rozrywanym w Mediolanie turnieju sięgnął od początku znajdujący się w gronie faworytów Team Empire. W decydujący meczu rosyjski skład nie dał większych szans Hiszpanom z Giants Gaming, ogrywając ich 6:1 oraz 6:3.

Występująca na co dzień w Challenger League formacja już w pierwszym spotkaniu próbowała udowodnić wszystkim swoje aspiracje, gromiąc 6:1 Trust Gaming. Potem jednak Artyom "Shockwave" Simakov i spółka pozwolili sobie na porażkę z Giants, która zepchnęła ich do drabinki przegranych, ale to nie podłamało zawodników ze wschodu Europy. Empire bardzo szybko powróciło na właściwe tory, dzięki czemu pokonało EnD Gaming, Team Prismatic oraz jedynego w stawce reprezentanta Pro Ligi – PENTA Sports. W finale natomiast TE ponownie zmierzyło się z Giants, które tym razem nie było w stanie powtórzyć swojego wcześniejszego wyczynu i poległo 0:2.

Włoch nie zawojowali za to polscy gracze ze SLAVGENT. Ekipa, w której wystąpili m.in. Maciej "WieDoodys" Zawora oraz Bartek "Mr.Nobody" Orliński, przegrała oba swoje starcia. Zaczęło się od pojedynku z PENTĄ, podczas którego Polacy do pewnego czasu walczyli z utytułowanym rywalem jak równy z równym, ale finalnie i tak musiało uznać wyższość przeciwników wynikiem 2:6. Rezultat ten powtórzył się również w pierwszym spotkaniu dolnej drabinki, gdy nadwiślańska formacja podjęła gospodarzy  z EnD Gaming. – Umiejętności i zgrania nam nie brakowało, niemniej z całą pewnością brakowało nam chłodnej głowy – mogliśmy wyczytać na oficjalnym profilu rodzimej organizacji już po eliminacji, w wyniku której polska piątka opuściła Mediolan z pustymi rękami.

Końcowa klasyfikacja ESL Euro Cup 2018 prezentuje się następująco:

1. Team Empire 5 000 €
2. Giants Gaming 3 000 €
3. PENTA Sports 1 000 €
4. Team Prismatic 1 000 €
5-6. EnD Gaming, Trust Gaming
7-8. iDomina eSports, SLAVGENT