Kolejna drużyna ogłosiła oficjalnie, że nie będzie jednym z uczestników franczyzowego EU LCS. Los Giants Gaming podzieliło Unicorns of Love, którego również nie zobaczymy już w najbardziej prestiżowych rozgrywkach LoL-a na Starym Kontynencie. W wideo opublikowanym na oficjalnym kanale Unicorns of Love na YouTube trener głównego zespołu, Fabian "Sheepy" Mallant wyjaśnił w kilku słowach, dlaczego aplikacja UoL została odrzucona przez Riot Games oraz przede wszystkim jaka jest przyszłość jego zespołu.
fot. Riot Games |
Było wiele rzeczy, których nie udało nam się osiągnąć, a które były wymagane do uczestnictwa w EU LCS 2019. Myślę, że Riot i my uświadomiliśmy sobie, że nie ma dla nas konkretnie miejsca biorąc pod uwagę zmiany, jakie czekają tę ligę. Mam na myśli, że chcą partnerów, którzy są napędzani pieniądzem, mają dużo wsparcia i mogą zbudować League of Legends jako sport. To jest teraz cel LoL-a. (...) My nie mamy możliwości, aby to dostarczyć. Fabian "Sheepy" Mallant |
Rozstanie z EU LCS nie oznacza jednak końca działalności UoL. W dalszym ciągu będzie działać drugi skład organizacji, czyli Unicorns of Love Sexy Edition występujący na niemieckiej scenie LoL-a. Sheepy zaznaczył, że teraz właśnie w tym obszarze będą się koncentrować. – Mamy naprawdę silnych partnerów, z którymi czujemy się komfortowo krocząc naprzód z tym, co czyni Unicorns of Love wyjątkowym. To jest miłość do gry, do rywalizacji, do ludzi i do naszych fanów, którzy byli zawsze solidarni z nami i rozumieli, co robimy – wyznał Mallant.
Swoje ogłoszenie zakończył prośbą do nowych drużyn w EU LCS. – Proszę, uczyńcie League of Legends jednym z największych sportów na świecie. Niech odniesie sukces, ale nie zapomnijcie, o co chodzi w graniu, czyli o społeczność. To jest dla mnie naprawdę ważne – skwitował Sheepy.
Unicorns of Love wkroczyło na scenę EU LCS w roku 2015 po awansie z Challenger Series. Zaraz po tym formacja zdobyła wicemistrzostwo Intel Extreme Masters San Jose pokonując po drodze między innymi Team SoloMid. Już w pierwszym splicie w EU LCS UoL również dotarło do finału, gdzie musiało uznać wyższość Fnatic. Mimo łącznie dwóch tytułów wicemistrza Starego Kontynentu Jednorożce ani razu nie zagrały na Worlds. A bez wątpienia udowodniły swoją wartość w rozgrywkach międzynarodowych – w końcu UoL zostało mistrzem IEM Oakland pod koniec roku 2016.