Gdy nieco ponad dwa tygodnie temu nowo powstałe Atlanta Reign ogłaszało swój skład, pojawiło się wiele wyrazów zaskoczenia. Oto bowiem ekipa przygotowująca się do startu w Overwatch League zdecydowała się na zatrudnienie Daniela "dafrana" Francesci, który dotychczas znany był w dużej mierze z uwagi na sprawiane przez siebie problemy wychowawcze.
Jeszcze w 2016 roku Duńczyk związany był z Selfless Gaming i znalazł się nawet w rodzimej kadrze walczącej podczas Overwatch World Cup. W połowie 2017 roku został jednak wykluczony przez Blizzard z Overwatch Contenders z powodu swojego toksycznego zachowania, którego objawem było m.in. podżeganie innych graczy do griefingu. Mimo to działacze, wbrew mieszanym opiniom członków społeczności, chcieli dać Francesce szansę. Niemniej możliwe, że zawodnik ze Skandynawii z niej nie skorzysta, bo dość niespodziewanie ogłosił on za pośrednictwem mediów społecznościowych, że kończy swoją przygodę z Overwatchem.
– To koniec – zaczął dafran swoją wiadomość. – Nienawidzę tej gry. Myślałem, że będę w stanie pokochać ją ponownie i odzyskać pasję, ale to niemożliwe. Zawsze kończyło się na braku chęci. Kontrakt rozwiązany, Overwatch odinstalowany. McDonaldzie, nadchodzę. A tak naprawdę chciałbym podziękować społeczności Overwatcha za to, co mi dała – dodał na zakończenie.
Na ten moment nie wiadomo czy faktycznie Duńczyk zerwał swoją umowę z Atlanta Reign. Sama ekipa ze stanu Georgia jak dotychczas nie zdecydowała się zabrać głosu w tej sprawie.