Niestety, Virtus.pro poszło w ślady Teamu Kinguin poczas SuperNova CS:GO Malta 2018. Podopieczni rosyjskiej organizacji również nie podołali swoim rywalom i rozpoczęli turniej od porażki. Tym samym ich pogromcy – zawodnicy Teamu Liquid – mogą szykować się do pojedynku wygranych z NRG Esports, natomiast w strciu eliminacyjnym czekać będzie nas polsko-polski pojedynek!

Team Liquid 16 : 10 Virtus.pro
(SuperNova Malta – grupa A)
16 9 Mirage 6 10
7 4

Początek batalii dawał nadzieje kibicom w kraju nad Wisłą na dobry wynik ich ulubieńców. Virtus.pro zaczęło bowiem od prowadzenia 3:0, jednak po upływie kilku minut z przewagi nie zostało kompletnie nic. Liquid po powrocie na właściwe tory było niezwykle trudne do zatrzymania. Seria pięciu wygranych napędziła trochę strachu Polakom, ale wreszcie pasmo porażek VP dobiegło końca. Niestety, zryw Filipa "NEO" Kubskiego i kolegów był zaledwie chwilowy i niedługo później znów oglądaliśmy triumfujących graczy z zespołu przeciwnika. W ostatniej rundzie pierwszej połowy impuls do ataku dał Michał "snatchie" Rudzki, wygrywając w sytuacji 1v3.

Niestety, heroiczne zwycięstwo przed przerwą nie podziałało mobilizująco na polskich graczy. Po zmianie stron druga pistoletówka w tym meczu powędrowała na konto Liquid, a zaraz po niej kolejna runda. Koniec końców passa triumfów ekipy zza oceanu trwała aż cztery potyczki, po czym wreszcie zobaczyliśmy odpowiedź ze strony VP. Tym razem Polacy zdołali przejąć inicjatywę na dłużej niż jedną potyczkę. Dopiero po czterech wygranych seria podopiecznych Jakuba "kubena" Gurczyńskiego została przerwana. Sytuacja rodzimej piątki była ciągle nie najlepsza. W końcu przeciwnik postawił kropkę nad "i" zamykając mecz wynikiem 16:10.

To nie koniec emocji na dziś. Niebawem będziemy świadkami meczu wygranych w grupie B, w którym TYLOO zmierzy się z HellRaisers. Angielska transmisja z tego spotkania odbędzie się na oficjalnym kanale imprezy, z kolei tę w języku polskim poprowadzi NVIDIA. Więcej informacji na temat zawodów znajdziecie w naszej relacji tekstowej.