Po trzech dniach zmagań poznaliśmy wreszcie czołową szóstkę lanowych finałów ESL Pro League Season 8. Ale na tym nie koniec – już dziś startują bowiem play-offy, co oznacza, że żarty się skończyły. Nie ma miejsca na błędy, a każda porażka równoznaczna będzie z eliminacją.

W piątek czekają nas tylko dwa mecze, ale za to jakie! Najpierw na serwerze pojawią się reprezentanci mousesports, którym pożegnanie z Januszem "Snaxem" Pogorzelskim ewidentnie wyszło na dobre. Podopieczni niemieckiej organizacji w minionych dniach ograli m.in. Natus Vincere, drugi obecnie zespół rankingu HLTV. Ich rywalem będzie Renegades, czyli chyba największe zaskoczenie – wszak piątka z Antypodów po drodze do ćwierćfinału musiała mierzyć się choćby z BIG czy też G2 Esports, czyli uczestnikami ostatniego Majora, a mimo to z każdej z tych potyczek wyszła zwycięsko.

Kilka godzin później poprzeczka pójdzie w górę jeszcze bardziej. Wtedy to naprzeciwko siebie staną Na`Vi i Team Liquid, czyli dwie z trzech najlepszych obecnie drużyn świata. Faworytami tego starcia gigantów wydają się być gracze zza oceanu, którzy po przekonujących zwycięstwach nad BIG i G2 zatrzymali się dopiero na Astralis, ale to ostatnimi czasy standard, bo Duńczycy ewidentnie nie leżą zawodnikom Wiltona "zewsa" Prado. Z kolei ekipa z Europy Wschodniej, jak zostało już wspomniane, poległa z mouz, a wcześniej niemiłosiernie męczyła się z ORDER. Do fazy pucharowej weszła wobec tego dopiero z drabinki przegranych, co nie wróży najlepiej na przyszłość.

Piątkowy harmonogram prezentuje się następująco:

7 grudnia

Ćwierćfinał

16:00 Renegades vs mousesports BO3
19:50 Natus Vincere vs Team Liquid BO3

Wybrane mecze wraz z polskim komentarzem będzie można obejrzeć za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat lanowych finałów ESL Pro League Season 8 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.