Podczas finałów zerowego sezonu Ultraligi potwierdzono, że Oskar "Vander" Bogdan dołączy do Rogue Academy. W związku z tym postanowiliśmy zadać mu kilka pytań dotyczących następnego sezonu, wizji budowania zespołu oraz celów na pierwszą połowę roku.


Mikołaj "rekd" Bryła: Zakończyliśmy sezon zerowy Ultraligi, w trakcie którego zostałeś zaprezentowany jako wspierający Rogue Academy. Co dla ciebie to oznacza? Miałeś taki moment, kiedy bałeś się, że nie znajdziesz drużyny przed zbliżającym się sezonem?

Oskar "Vander" Bogdan: Nie miałem ofert, żeby grać w głównym składzie którejś z drużyn z LEC. Miałem ich dużo z akademii oraz z innych regionów takich jak Turcja. Myślałem nad tym, ale w Rogue fajne jest to, że mogę wrócić do polskiego community i będzie to na pewno bliższy kontakt, bo będziemy grać w Ultralidze. Będę miał więcej czasu na przykład na streaming, bowiem gramy wiele kolejek online. Nie trzeba jechać na cały dzień do studia, tak jak chociażby jest to w LCS-ach. Dzięki temu mam o wiele więcej czasu.

Wracasz na polskie podwórko. Po ilu latach, pięciu?

Tak, po pięciu latach.

Pięć lat. Widzisz tę różnicę pomiędzy tym, co było kiedyś? Na pewno patrzyłeś na to, jak to w Polsce się rozwija. Czy widzisz jaki postęp przeszła polska scena?

Wiadomo, wszystko w esporcie idzie do przodu, polska scena również. Ultraliga popchnęła całą produkcję na wyższy poziom w Polsce. Jest to bardzo fajne, ale nie zapominajmy o ESL czy Fantasy Expo, które też współtworzą naszą polską społeczność. Miejmy nadzieję, że pozostaną w grze pomimo tego, że podobno to Ultraliga ma być tą oficjalną ligą od Riot Games.

Wcześniej, pomijając początki, grałeś głównie z Jankosem. Czy w momencie gdy dołączałeś do Rogue wiedziałeś już, że będziesz występować na polskiej scenie, że będziesz grał z dwoma innymi Polakami?

Tak. Na początku chciałem mieć pięciu Polaków w akademii gdy odezwało się do mnie Rogue. Pokładali jednak duże nadzieje w Larssenie, którego można nazwać ich złotym dzieckiem, którym bardzo się interesują i w niego wierzą, że może w przyszłości zajmie miejsce w głównym składzie. Były rozmowy, żeby wziąć IceBeasto zamiast Finna, ale wiesz, dziwnie jest gdy masz czterech Polaków i jedynym obcokrajowcem były właśnie Larssen. Zawsze będzie wtedy bariera w drużynie. Na przykład gdy grałem w ROCCAT i wzięliśmy Nukeducka do drużyny to była ta bariera, on źle się czuł w drużynie. I między innymi dlatego wymieniliśmy Overpowa na Steve'a, żeby bardziej zjednoczyć drużyny i nie było tej "polskiej bańki". Nauczony tym doświadczeniem powiedziałem, że jeśli chcą mieć jednego obcokrajowca, to powinniśmy wziąć też Blomster Finna, który moim zdaniem jest bardzo utalentowany.

Czy wybierając tę ofertę od Rogue twoim celem stało się wygranie kolejnego sezonu Ultraligi, czy myślisz raczej o tym, żeby wzbić się na jeszcze wyższy poziom, aby zmienić Wadida w pierwszym składzie?

Wydaje mi się, że na pewno grając w LCS-ie grając na supporcie czy na dżungli trochę spada poziom mechaniczny gracza. Nie gra się wtedy tak dobrze, jak to możliwe. Wydaje mi się, że nie grałem źle mechanicznie, ale na pewno mogłem lepiej. Więcej czasu w kolejce rankingowej na pewno pomoże mi wrócić do mojej dawnej formy, o ile to możliwe. Mam oczywiście nadzieję, że tak. To będzie mój cel - wygranie Ultraligi, wygranie European Masters i poświęcenie więcej czasu na streaming czy być może kanał na YouTube.

Jak wygląda twoja współpraca z nowym partnerem na linii? Będziesz grał z Woolitem, co zostało już potwierdzone. Mieliście już okazję grać razem. Czy czujesz, że to co było kiedyś widać także teraz, czy ta współpraca będzie czymś nowym?

Na pewno Paweł dojrzał jako gracz i jako osoba, szczególnie jako osoba. Głównie właśnie to odbiło piętno na jego grze. Gra rozważnie i lepiej, aczkolwiek dalej zdarzają mu się jakieś dziwne akcje. Musi nad tym popracować, aby to wyeliminować, bo jest to już najwyższy czas i mam nadzieję, że zmotywuje go to do jeszcze mocniejszej pracy, ta oferta z akademii, gdzie jest realna szansa na to, że dołączy do głównego składu, czy być może się dobrze pokaże i zostanie ściągnięty do innej drużyny.

A jak odczuwasz wsparcie środowiska? Gdziekolwiek się nie spojrzy, na jakąkolwiek listę graczy spoza LCS czy LEC wszyscy pytają, czemu Vander nie zagra w jednej z tych lig. Wydaje się, jakby każdy znów chciał zobaczyć cię na samym szczycie. Uważasz to za coś ważnego?

Miło, że ludzie tak piszą, aczkolwiek będę musiał to udowodnić w przyszłym sezonie Ultraligi i European Masters, pokazywać się dobrze na kolejce rankingowej, aby gracze zobaczyli, że nadal jestem dobry i żeby chcieli mnie do swojej drużyny. Tak naprawdę muszę się po prostu starać i cieszę się, że ludzie tak piszą, ale to zależy głównie ode mnie czy potwierdzę te głosy.

W trakcie finału Ultraligi miałeś okazję pełnić rolę eksperta przy stole analityków. Czy jest to krok w którym chciałbyś w przyszłości pójść? Widzieliśmy cię już kilka razy wcześniej w tej roli. Czujesz, że mógłbyś się w tym odnaleźć?

Muszę najpierw poczekać na lepszą fryzurę, żeby mi włosy odrosły. *śmiech* Byłem tu już na tegorocznych Worldsach, właśnie w Polsacie w studiu Ultraligi. Komentowałem też ze dwie czy trzy gry. Jest to bardzo fajnie. Ciężko mi ocenić siebie czy jest to dla mnie dobry kierunek. Póki co zbieram pozytywne opinie, ale nie wiem czy ludzie mnie oszukują czy naprawdę tak myślą. Na pewno jest to coś, co będę brał pod uwagę, aczkolwiek gdybym miał przestać grać, chciałbym zostać najpierw trenerem. Gdybym dostał dobre oferty na pewno prędzej poszedłbym w tę stronę niż w bycie komentatorem. Mimo to, musiałbym się jeszcze zastanowić.

Na zakończenie - czy Rogue Academy wygra kolejny sezon Ultraligi?

Zobaczymy jeszcze inne składy, pewnie będziemy mieć jedną czy dwie inne mocne drużyny w Ultralidze, ale myślę, że wygramy dosyć pewnie.

Trzymam kciuki za twój sukces i mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy cię po raz kolejny na Mistrzostwach Świata.

Też mam taką nadzieję. Pozdrawiam wszystkich!


Śledź autora wywiadu na Twitterze – Mikołaj Bryła