Za nami pierwszy dzień Intel Challenge Katowice 2019, w trakcie którego rozstrzygnięta została rywalizacja w fazie grupowej polskich rozgrywek. Awans do półfinałów wywalczyło sobie między innymi Dignitas. Po wygranej z paiN Gaming porozmawialiśmy z Emmalee "EMUHLEET" Garrido, która opowiedziała nam o przygotowaniach do katowickich zawodów, a także kilku innych ciekawych kwestiach.
Marcin Gabren: Od jakiegoś czasu waszą piątą zawodniczką jest Catherine "CAth" Leroux. Jak wpasowała się ona do waszej ekipy, jaka jest jej rola?
Emmalee "EMUHLEET" Garrido: Ściągnęłyśmy ją, bo grała już z nami wcześniej. Ona pasuje do nas naprawdę dobrze, bo jest już prawie weteranem CS-a, gra już od naprawdę długiego czasu. Przekazuje nam wiele wiedzy na temat gry. W drużynie mamy na przykład Kiarę "milk" Makuę, która gra tylko od około czterech lat, więc dobrze mieć w składzie CAth.
Jak przygotowywałyście się do tego turnieju, na czym najbardziej się skupiałyście?
Trenujemy przez cały rok, gramy w lidze ESEA, obecnie jesteśmy w Mainie. Na tydzień przez zawodami miałyśmy bootcamp w Filadelfii u Philadelphia 76ers, czyli klubu koszykarskiego, który jest właścicielem naszej drużyny. Przygotowywałyśmy się w miejscowym centrum treningowym, gdzie mogłyśmy porozmawiać z psychologami, dietetykami czy trenerami sportowymi, którzy pokazywali nam pewne ćwiczenia rozciągające czy uczyli jak poradzić sobie z jetlagiem. Wykonałyśmy wiele pracy.
Przybyłyście do Polski jak obrończynie tytułu z zeszłego roku. Czy to nakłada na was dodatkową presję?
Podeszłyśmy do tego turnieju tak, jakbyśmy nigdy wcześniej go nie wygrały. Gramy właśnie z taką mentalnością i moim zdaniem tak jest najlepiej.
W kobiecym Counter-Strike'u nie ma zbyt wielu zawodów lanowych, ostatni raz grałyście w żeńskim turnieju kilka miesięcy temu. Czy wierzysz, że w najbliższych miesiącach sytuacja może się polepszyć?
Gram w Counter-Strike'a od 2005, więc jestem świadkiem ogromnego rozwoju sceny. Teraz mamy duże firmy, takie jak Intel, inwestujące w żeńską sceną, która może się tylko powiększać i tworzyć coraz więcej drużyn.
Skupmy się już na dzisiejszych spotkaniach; wcześniej przegrałyście z Assassins, które jest dosyć młodym zespołem. Czy ich nieprzewidywalny styl był przyczyną waszej porażki?
Tak, to młoda drużyna. Nie byłyśmy zbyt pewne, jak zagrają, ale teraz już to wiemy, więc liczę, że jeszcze się tu spotkamy.
Przed chwilą rozgromiłyście paiN. Pokazałyście w tym meczu swoje najlepsze oblicze czy możecie grać nawet jeszcze lepiej?
Myślę, że nasz występ przeciwko paiN był takim podsumowaniem naszych oczekiwań względem całego turnieju. Te dziewczyny są naprawdę dobre, grają razem od dłuższego czasu, więc zawsze je niezmiernie szanujemy, ale przyjechałyśmy tu, by walczyć.
Jutro zmierzycie się z Beşiktaşem. W jaki sposób podejdziecie do tego półfinału?
Teraz udamy się do hotelu, gdzie obejrzymy kilka demek i przygotujemy się do wyboru map. Jesteśmy gotowe na wszystkie siedem i uważam, że właśnie dlatego będziemy miały sporą przewagę.
Intel Challenge Katowice 2019 powróci już jutro o 11:00, gdy w pierwszym półfinale Assassins podejmie CLG Red. Dignitas z kolei na serwerze pojawi się o 14:00, gdy stanie w szranki z Beşiktaşem Esports. Więcej szczegółowych informacji na temat wydarzenia znajdziecie w naszej relacji tekstowej.