Po wielu tygodniach zmagań fazy zasadniczej League of Legends Championship Series 2019 Spring nadszedł czas na play-offy. Dzisiejszej nocy będziemy mieli okazję emocjonować się pierwszym ćwierćfinałem LCS, w którym w szranki staną FlyQuest oraz Golden Guardians, czyli odpowiednio czwarta i piąta formacja wiosennego splitu.

FlyQuest vs
22:00
Golden Guardians

FlyQuest

Druga młodość

Przyglądając się poczynaniom FlyQuest w wiosennym splicie LCS 2019 trudno jest nie odnieść wrażenia, że katalizatorem dobrej gry całego zespołu jest fenomenalna wręcz dyspozycja Lucasa "Santorina" Tao Kilmera Larsena. 21-letni dżungler w poprzednim sezonie fatalnie zaprezentował się w barwach H2k-Gaming, po czym wrócił do gry za wielką wodą właśnie w barwach FlyQuest i nagle, jak gdyby nigdy nic, Santorin znów pokazywał się z całkiem dobrze. O wiele lepiej jest jednak w tym splicie, a przecież większość entuzjastów oraz ekspertów LCS uważała Duńczyka za wypalonego gracza, który znalazł się w zespole tylko ze względu na swoje doświadczenie. Mimo wszystko dżungler FlyQuest udowadnia, że nie znalazł się w najbardziej prestiżowych zmaganiach Ameryki Północnej bez powodu. W fazie zasadniczej wiosennego splitu LCS Santorin wyprzedził pod względem średniego KDA nawet Jake'a "Xmithiego" Puchero, a jego udział w zabójstwach drużyny również jest najwyższy pośród dżunglerów. Dodatkowo trzeba zaznaczyć, że w końcu może on popisywać się swoimi ulubionymi bohaterami, przez co jego przewaga nad przeciwnym dżunglerem pod względem zdobytego złota w 15. minucie również jest imponująca.

Trzech zwycięzców w jednym miejscu

Jeszcze przed rozpoczęciem splitu mało kto w ogóle wierzył w sukces FlyQuest, głównie ze względu na dość ryzykowne ruchy w okienku transferowym. Z zespołem pożegnał się przecież niesamowicie solidny Lee "Flame" Ho-jong, którego zastąpił były reprezentant Team Liquid Academy Omran "V1per" Shoura, a na dolną alejkę do Jasona "WildTurtle'a" Trana przydzielono na stałe Juana "JayJa" Guiberta. Społeczność zapomniała jednak o tym, że dwójkę wciąż niezbyt doświadczonych na Summoner's Rift miała prowadzić trójka, która podnosiła już puchary w NA LCS. I jak się okazuje mieszanka młodych graczy z weteranami takimi, jak chociażby porzucony przez Liquid Eugene "Pobelter" Park działa bardzo dobrze, bo przecież chyba nikt nie spodziewał się, że FlyQuest znajdzie się tuż za podium na koniec wiosennego splitu.

Golden Guardians

Ten pierwszy raz

Powiedzieć, że pierwszy sezon Golden Guardians w NA LCS był fatalny to tak, jakby nic nie powiedzieć. Drużyna Matthew "Deftly'ego" Chena zakończyła oba splity na ostatniej pozycji, zaliczając okropne wręcz wyniki. Nie pomogły zmiany w sztabie trenerskim, ani tym bardziej na środkowej alejce. Na szczęście włodarze GGS poszli po rozum do głowy i postanowili dokonać sporej rewolucji w szeregach swojej dywizji League of Legends. I tak oto do formacji ściągnięto prawdziwe gwiazdy, bo przecież tak należy mówić o graczach pokroju Kevina "Hauntzera" Yarnella, Henrika "Froggena" Hansena czy Kima "Olleha" Joo-sunga. Mimo słabego początku splitu Golden Guardians w końcu odnalazło swój styl gry i zaczęło wygrywać przynajmniej jedno z dwóch spotkań każdego kolejnego tygodnia zmagań. Nadal nie jest to zespół, który może realnie zagrozić absolutnej czołówce, ale półfinał wydaje się być jak najbardziej w jego zasięgu.

Wrócił

Absolutnie nie zaliczałem słabych występów, a summer split 2017 roku był najlepszym w mojej karierze pod względem mechanicznym, bo łatwo ogrywałem każdego midlanera. Dziwię się więc, że ludzie uważają mnie za zbyt słabego – takimi słowami przed rozpoczęciem wiosennej rundy skwitował krytyczne komentarze na swój temat Froggen. I trudno się nie zgodzić z wypowiedzią Duńczyka. Midlaner Golden Guardians zaprezentował największy wachlarz postaci pośród graczy ze swojej pozycji, wygrywał większość starć na linii, ale także ewidentnie był liderem swojego zespołu, czego dowodem jest jego udział w zadawanych obrażeniach. Froggen bez dwóch zdań jest fenomenem League of Legends, bo rzadko kiedy spotykamy zawodników, którzy grają od zamierzchłych czasów produkcji Riot Games i bez przerwy utrzymują się na najwyższym poziomie. Wbrew wszelkim oczekiwaniom Hansen kolejny raz pokazuje, że jest w stanie walczyć z najlepszymi w Ameryce Północnej i z całą pewnością sam awans do play-offów to nie jest szczyt jego marzeń.

Przewidywania redakcji

Dawid "dawer" Pątko Jarek "JaroThe3rd" Piłat Daniel Kasprzycki
3:2 2:3 3:1

Zdania redakcji Cybersport.pl są podzielone i nie powinniśmy się temu raczej dziwić. Obie formacje prezentowały bowiem bardzo zbliżony do siebie poziom, przez co zresztą musiały walczyć o 4. miejsce w tie-breaku. Ostatecznie w bezpośrednich starciach lepszym bilansem mogą pochwalić się reprezentanci FlyQuest i to oni w teorii będą uchodzić za faworytów tego pojedynku. Zespół ten nie jest aż tak zależny od dobrej dyspozycji swojego midlanera, a jedynym słabszym punktem w tym pojedynku wydaje się być V1per, który może nie poradzić sobie z Hauntzerem.

Statystyki z sezonu zasadniczego

VS
DS GD KP KDA FlyQuest Pozycja Golden Guardians KDA KP GD DS
19,3% -258 52,9% 3 V1per Hauntzer 3,4 63,7% +279 24,1%
13% +232 76,9% 4,6 Santorin Contractz 2,3 60,5% -49 13,2%
28,3% +84 63,6% 4,4 Pobelter Froggen 3,1 66,6% +27 31,7%
30,7% +93 68,6% 3,5 WildTurtle Deftly 4,6 62,2% +30 22,8%
8,8% +179 69% 2,9 JayJ Olleh 2,2 67,1% +4 8,2%
Legenda:
DS – Procentowy udział w obrażeniach drużyny
GD – różnica w złocie w 15. minucie
KP – Procentowy udział w zabójstwach drużyny
KDA – Współczynnik zabójstw/śmierci/asyst

Transmisję ćwierćfinału LCS 2019 Spring z udziałem FlyQuest oraz Golden Guardians będziecie mogli oglądać na oficjalnej stronie lolesports.com. Po więcej informacji dotyczących północnoamerykańskich rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej: