Miesiąc – właśnie tyle oficjalnie trwała esportowa emerytura Kima "PraY'a" Jong-ina. Koreański botlaner 20 kwietnia bieżącego roku postanowił oficjalnie odwiesić myszkę i klawiaturę na kołek, a dziś jak grom z jasnego nieba uderzyła nas informacja o tym, że PraY wstąpił w szeregi kt Rolster, powracając tym samym do profesjonalnej gry.
– Nie mam wystarczającej pewności siebie, aby grać dobrze. Wraz z jej utratą zacząłem rozmyślać nad ogólną karierą profesjonalnego gracza – wyznał w kwietniu na swoim streamie PraY. Jak się jednak okazuje po miesiącu koreański zawodnik postanowił raz jeszcze przemyśleć swoją decyzję i ostatecznie zdecydował się przyjąć ofertę od kt Rolster, które w wiosennej odsłonie LCK 2019 nie było nawet w stanie włączyć się do walki o play-offy. kt Rolster zakończyło zmagania w fazie zasadniczej na dalekiej, dziewiątej lokacie w zestawieniu i musiało przedrzeć się przez baraże, aby obronić swój ligowy byt w najbardziej prestiżowych rozgrywkach Korei Południowej. Być może z pomocą PraY'a kt Rolster znów będzie mogło rywalizować z najlepszymi jak równy z równym.
PraY ostatni oficjalny mecz co prawda rozegrał 16 września ubiegłego roku, kiedy występował jeszcze w barwach Kingzone Dragon X. Jednakże po tym, jak jego ekipie nie udało się awansować na Mistrzostwa Świata, w szeregach zespołu doszło do ogromnych przetasowań, w wyniku których PraY musiał pożegnać się ze składem. I mimo że Jong-in tak długo nie miał okazji grać w LCK, to na pewno nie można powiedzieć, że zawodnik ten nie da sobie rady w kt Rolster. PraY od zawsze był uznawany za niesamowicie utalentowanego pod względem mechanicznym gracza, a jego wieloletnie doświadczenie z pewnością pozwoli mu błyskawicznie wrócić do rutyny profesjonalisty.