Nie da się ukryć, że mistrzowie najważniejszych rozgrywek League of Legends mają niesamowicie napięty terminarz. G2 Esports w ostatnim czasie najpierw musiało przebrnąć przez play-offy League of Legends European Championship, następnie trenować przed i walczyć na Mid-Season Invitational, a po powrocie do domów zawodnicy mają zaledwie parę dni wolnego, bo przecież już 7 czerwca startuje letnia odsłona zmagań, do których również wypadałoby solidnie się przygotować.
Mimo wszystko Riot Games do wszystkiego dokłada jeszcze Rift Rivals, czyli turniej mający na celu udowodnić, który z rywalizujących ze sobą regionów jest lepszy. Tegoroczna edycja Rift Rivals: NA vs EU po raz drugi z rzędu zostanie zorganizowana w LCS Studio w Los Angeles, a więc reprezentanci Europy będą musieli odbyć kilkugodzinny lot w tę i z powrotem, aby w ogóle móc uczestniczyć w turnieju, który nawet wśród społeczności LoL-a uchodzi za raczej zabawowy niż dający wymierne rezultaty konkurencji między dwoma regionami. Dodatkowo trzeba zaznaczyć, że zorganizowanie zawodów wiąże się także z tym, iż w LEC będziemy mieli tygodniową przerwę, co oczywiście jest efektem tego, że terminarz jest po prostu napięty i nie ma w nim miejsca na dodatkowe rozgrywki.
Najbardziej pokrzywdzeni w tym wszystkim wydają się być wyżej wspomniani zawodnicy G2 Esports czy też Teamu Liquid, którzy faktycznie mają niesamowicie mało czasu na złapanie oddechu i odpoczynek pomiędzy kolejnymi oficjalnymi starciami. Tego samego zdania jest również botlaner G2, Luka "Perkz" Perković, który krytycznie wypowiedział się na swoim streamie na temat sensu organizowania Rift Rivals. – Szczerze mówiąc Rift Rivals wcale mnie nie obchodzi. Nie uważam, że ten turniej powinien mieć miejsce przy tak napiętym terminarzu w sezonie. Riot Games powinien pozbyć się Rift Rivals. A fakt, że musimy lecieć do Ameryki jest jeszcze gorszy, biorąc pod uwagę to, że i tak już sporo latamy – skwitował Chorwat.
Przypomnijmy, że Mid-Season Invitational 2019 Europa zmasakrowała mistrzów Ameryki Północnej, co przynajmniej na jakiś czas powinno być dobrym dowodem na to, który region aktualnie jest lepszy. Kolejne starcie miesiąc później najprawdopodobniej niczego w tej kwestii i tak nie zmieni, zwłaszcza że ranga Rift Rivals w tym momencie jest nieporównywalnie niższa od MSI.