Fani zachodniej sceny Ligi Legend już od czwartku będą mogli obserwować kolejną edycję pojedynku pomiędzy Starym Kontynentem a Ameryką Północną. Na nadchodzącym Rift Rivals drużyny z LCS będą starały się zrewanżować europejskim przeciwnikom za upokarzającą porażkę Teamu Liquid z G2 Esports w finale Mid-Season Invitational 2019. Czy tym razem amerykańskie formacje pokażą się z lepszej strony?
Rozgrywki rozpoczniemy od starcia mistrzów MSI z Cloud9, które do turniejów międzynarodowych ma pewną smykałkę. Podczas poprzednich Mistrzostw Świata podopieczni C9 osiągnęli historyczny sukces, awansując do półfinału rozgrywek. G2 za to kilka dni temu znacząco przegrało swoje starcie z Fnatic, jednakże nadal to ekipa Marcina "Jankosa" Jankowskiego jest wyraźnym faworytem tego spotkania, kurs na jej zwycięstwo wynosi bowiem 1,20.
Podczas tegorocznych rozgrywek amerykańskie formacje będą miały okazję do dwóch rewanżów. Pierwszym z nich będzie pojedynek Cloud9 z Fnatic, w którym Zachary "Sneaky" Scuderi i spółka będą próbowali pokonać swoich pogromców z półfinału zeszłorocznych mistrzostw świata. Zadanie to będzie jednak niesamowicie trudne, gdyż ekipa Martina "Rekklesa" Larssona podczas pierwszych trzech kolejek LEC prezentowała się wręcz wyśmienicie. Z tego powodu stawka na wygraną Chmur to aż 2,40.
Team Liquid również ma coś do udowodnienia swojemu rywalowi z Europy. Porażka 0:3 w najszybszej serii BO5 w historii międzynarodowych turniejów była swego rodzaju upokorzeniem, dlatego Yiliang "Doublelift" Peng i drużyna na pewno pokażą w tym spotkaniu 100% swoich możliwości. G2 Esports jest jednak tak mocne, że raczej nie pozwoli sobie na porażkę z jednym z największych rywali. Nic więc dziwnego, że kurs na triumf amerykańskiej formacji wynosi aż 3,75.
Co ciekawe, bukmacherzy STS twierdzą, że Europa w każdym spotkaniu prezentuje się lepiej niż Ameryka. Jednak ich zdaniem największe szanse na triumf ma Liquid, które podejmie Origen. Stawka 2,0 na zwycięstwo reprezentantów LCS wydaje się bardzo ciekawą ofertą, ponieważ Europejczycy ostatnimi czasy nie prezentują najlepszej formy. Erlend "Nukeduck" Vatevik Holm i spółka wygrali zaledwie połowę z sześciu spotkań. Ekipa Norwega okazała się znacznie gorsza zarówno w starciu z G2, jak i w pojedynku z Fnatic, przez co można ją uznać za najsłabsze ogniwo LEC podczas tegorocznego Rift Rivals.
Wszystkie spotkania nadchodzących rozgrywek możecie obstawić u bukmachera STS: