Pierwszego dnia finałów piątego sezonu Polskiej Ligi Esportowej obyło się bez niespodzianek. Wszyscy faworyci wygrali bowiem swoje mecze, chociaż warto odnotować, że niektórzy z nich mieli z tym większe problemy, niż można by się tego spodziewać.
Chodzi tutaj szczególnie o Virtus.pro, które dość niespodziewanie oddało rywalom z ex-Wisły Płock jedną mapę. Co prawda nie miała ona większego znaczenia, bo finalnie trzy punkty i tak padły łupem ekipy, w której barwach debiutował Tomasz "phr" Wójcik, niemniej pewien niesmak pozostał. Mimo wygranej 2:0 także x-kom AGO musiał się sporo namęczyć, by ostatecznie pokonać Izako Boars. Przypomnijmy, że popularne Jastrzębie przybyły do Warszawy z aż trzema testowanymi zawodnikami, przez co dwie wyrównane (ale też wygrane) mapy z IB nie mogą dziwić. A co poza tym? Przede wszystkim gładka przeprawa Aristocracy, które nie musiało się zbytnio napocić, by wyrzucić za burtę Klan Gadanych Głupot, oraz zwycięstwo występującego w eksperymentalnym składzie AVEZ Esport, które finalnie okazało się lepsze od Warriors Teamu.
Komplet sobotnich wyników prezentuje się następująco:
6 lipca | ||||||
10:00 | Warriors Team | 0:2 | AVEZ Esport |
|
||
13:00 | Aristocracy | 2:0 | Klan Gadanych Głupot |
|
||
16:00 | Virtus.pro | 2:1 | ex-Wisła Płock |
|
||
19:00 | x-kom AGO | 2:0 | Izako Boars |
|
Jutro drugi i jednocześnie dzień lanowego turnieju Polskiej Ligi Esportowej, podczas którego rozegrane zostaną mecze półfinałowe oraz wielki finał. Wszystkie spotkania wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na prywatnym kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu.