Cai "Krystal" Shilong był jednym z graczy, których włodarze Hangzhou Spark zaangażowali krótko po oficjalnych narodzinach organizacji. Od samego początku przygoda chińskiego DPS-a z Overwatch League nie była usłana różami, a teraz zrobiło się jeszcze gorzej.
Przypomnijmy, że w trwającym sezonie Shilong przebywał na serwerze przez zaledwie ok. 4 godziny, będąc tym samym jednym z najrzadziej wykorzystywanych graczy Spark. Dlaczego tak było? Okazuje się, że 18-latek, lekko mówiąc, nie był tytanem pracy. Zresztą, już na początku tego tygodnia został on ukarany grzywną po tym, jak nie poinformował sztabu o swojej dziesięciodniowej absencji, przy okazji omijając przygotowania do sparingów. Kłopot w tym, że to była recydywa.
Zespół z Hangzhou przedstawił za pośrednictwem mediów społecznościowych listę wcześniejszych wykroczeń Krystala i jest ona dość obszerna. Chińczyk miał regularnie podróżować do swojej ojczyzny, nie odpowiadając na wiadomości zarządu. Kłamał on również, że jego wyjazdy spowodowane są problemami ze zdrowiem matki oraz koniecznością zadbania o własne zdrowie psychiczne, podczas gdy umotywowane były... chęcią spotkania się z partnerką.
Sztab szkoleniowy próbował pracować z niesfornym zawodnikiem, zezwalając mu nawet na grę Zaryą, z której usług korzystał dotychczas Kim “GodsB” Kyeong-bo. Pomogło, ale tylko na chwilę – później wszystkie powróciło. Wobec tego Spark próbowało oddać Krystala do Guangzhou Charge, Boston Uprising, lub też Washington Justice, ale sam gracz odrzucił wszystkie te oferty. Miarka się więc przebrała. Hangzhou Spark oficjalnie zawiesiło Shilonga na czas nieokreślony, co oznacza, że w najbliższym czasie na pewno nie zobaczymy go w OWL. Pytanie tylko, czy wobec takich kłopotów wychowawczych zobaczymy go w tej lidze jeszcze kiedykolwiek?