Team Vitality vs Garen – 1:1. Po raz kolejny zespół Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego zmierzył się z drużyną, która zdecydowała się właśnie na wybór Potęgi Demacii. Tym razem jednak musiał uznać wyższość oponentów – mimo bardzo nieudanego early Fnatic w porę podniosło się z kolan i koniec końców zapisało na koncie kolejne zwycięstwo. To oznacza jeszcze bardziej zaciętą walkę o play-offy podczas ostatniego tygodnia zmagań, bo w dalszym ciągu drugie i piąte miejsce okupują po dwie formacje.

Fnatic Fnatic 1:0 Team Vitality
Bwipo Cabochard
Broxah Mowgli
Nemesis Jiizuke
Rekkles Garen Attila
Hylissang Jactroll

Obie drużyny zapewniły nam niesamowite emocje już w fazie picków i banów. Nie co dzień bowiem widzi się Martina "Rekklesa" Larssona grającego Garenem czy też Volibeara w kompozycji którejś z drużyn. Chaosu nie zabrakło również na samym początku spotkania – po wejściu Vitality w dżunglę rywali już w drugiej minucie doszło do pierwszej walki, z której choć obie drużyny zdobyły po dwie eliminacje, to czerwone wzmocnienie powędrowało do Jactrolla. Polski support wraz ze swoim kolegą z Portugalii dominowali dolną alejkę, nie pozwalając Rekklesowi na jakąkolwiek zdobycz we wczesnej fazie. Choć w dziesiątej minucie Lee "Mowgli" Jae-ha dał sobie wykraść Smoka Ognia, to Vitality w dalszym ciągu dyktowało warunki gry.

Błąd Koreańczyka nie był jedynym, który musieli oglądać fani VIT. W 14. minucie podopieczni francuskiej organizacji przegrali walkę na midzie i mimo zdobycia Herolda Fnatic zmniejszyło deficyt w złocie. Kilkadziesiąt sekund później po przewadze nie było już ani śladu – tym razem w leżach smoka pomarańczowo-czarni wygrali kolejną walkę, a istotnego triple killa zapisał na koncie Rekkles. To był punkt zwrotny tego spotkania. Od tego momentu to Vitality musiało grać pod dyktando rywali, którzy szybko powiększyli swoje pole gry. Nawet bez pomocy Nashora brązowi medaliści wiosennej rundy byli w stanie zniszczyć pierwszy inhibitor, a po upływie pół godziny gry już z fioletowym wzmocnieniem dopełnili formalności.

To spotkanie zakończyło ósmy tydzień europejskich rozgrywek. Na kolejną dawkę emocji związaną z LEC przyjdzie nam poczekać do piątku. Wtedy rozpocznie się ostatnia, dziewiąta runda fazy zasadniczej, po której poznamy ostateczną klasyfikację. Więcej informacji dotyczących LEC 2019 Summer Split znajdziecie w naszej relacji tekstowej: