Starcie na szczycie. G2 Jankosa już dziś może awansować do finału LEC

Na to spotkanie czekał każdy europejski fan Ligi Legend. Dzisiaj będziemy świadkami pierwszego pojedynku w formacie Bo5 pomiędzy Fnatic a G2 Esports od czasu transferu Rasmusa "Capsa" Winthera do organizacji Carlosa "ocelote'a" Rodrigueza. Która ekipa zagwarantuje sobie miejsce w finale League of Legends European Championship, a która będzie musiała zmierzyć się z FC Schalke 04 w walce o drugi wolny slot? Przekonamy się już za kilka godzin.

G2 Esports		vs		Fnatic
		17:00 (BO5)
Przewidywany skład			Przewidywany skład
Martin "Wunder" Hansen			Gabriel "Bwipo" Rau
Marcin "Jankos" Jankowski			Mads "Broxah" Brock-Pedersen
Rasmus "Caps" Winther			Tim "Nemesis" Lipovsek
Luka "Perkz" Perković			Martin "Rekkles" Larsson
Mihael "Mikyx" Mehle			Zdravets "Hylissang" Iliev Galabov

G2 Esports rozpoczęło letni split nieco gorzej niż ten wiosenny. Mistrzowie Mid-Season Invitational 2019 zaliczyli pierwsze potknięcie już w trzecim tygodniu, kiedy zdecydowanie przegrali z Fnatic. Kolejne sześć spotkań zakończyło się jednak pewnymi triumfami Jankosa i spółki, którzy dzięki temu przejęli fotel lidera. Na sam koniec sezonu regularnego G2 zaczęło eksperymentować z różnymi dziwnymi wyborami typu Kha'Zix czy Garen na topie, przez co drużyna straciła kilka oczek. Wygrana z wicemistrzami świata w siódmej kolejce pozwoliła jednak na bezproblemowy awans do play-offów z co najmniej drugiej, a jak się później okazało, z pierwszej lokaty.

Dla Fnatic początek rozgrywek był niesamowicie udany, gdyż po sześciu spotkaniach pomarańczowo-czarni samodzielnie dzierżyli palmę pierwszeństwa w tabeli. Później jednak ekipie Rekklesa przytrafiło się kilka wpadek, np. w potyczkach ze Splyce, Rogue czy Misfits Gaming. Z tego też powodu spadła ona na trzecią lokatę, a o losach pewnej przepustki do Aten miało zadecydować bezpośrednie starcie z Wężami. Po całkiem długim pojedynku i wielu zwrotach akcji Fnatic triumfowało i ostatecznie zajęło drugą pozycję na koniec sezonu zasadniczego.

Wunder				Bwipo
		Bohaterowie
	4,5	KDA	3,4
	45,5%	KP	62,2%
	+39	GD@15	+583

W porównaniu do wiosennego splitu, w tym Wunder wydaje się lekko stłumiony. Co prawda znalazło się dla niego miejsce w pierwszej drużynie All-Pro Team (jak w przypadku wszystkich zawodników G2), jednakże to nie jest ten Hansen, który może sam wygrać mecz. Być może ma na to wpływ obecna meta na górnej alejce lub to, że pozostała czwórka Samurajów, a szczególnie duo bot, prezentuje się fantastycznie i Duńczyk po prostu nie musi brać ciężaru rozgrywki na swoje barki.

Bwipo za to właśnie taką rolę posiada. Bardzo często decyduje się na agresywne wybory mające zdominować przeciwnika już we wczesnej fazie meczu. Doskonale pamiętamy solowe zabójstwo tego gracza na Capsie w pierwszym starciu tych dwóch ekip w letnim splicie. Niestety, Belgowi zdarzają się także znacznie gorsze gry, w których kompletnie nic mu nie wychodzi. Jeżeli jednak trafi dobrze z formą, to będzie on w stanie powalczyć z Wunderem.

Jankos				Broxah
		Bohaterowie
	6,0	KDA	4,1
	64%	KP	62,2%
	+606	GD@15	+193

To, co Jankos wyczynia w tym splicie, przechodzi ludzkie pojęcie. Wielu uważa, że Jankowski powinien otrzymać nagrodę najbardziej wartościowego gracza sezonu i rzeczywiście istnieją ku temu poważne przesłanki. Statystyki ukazują, jak łatwo dżungler G2 jest w stanie wypracować sobie znaczącą przewagę nad przeciwnikiem. Przy okazji nie ginie on zbyt często, przez co jego KDA wygląda całkiem imponująco jak na leśnika.

Broxah również na początku tego splitu był jednym z kandydatów do tytułu MVP rozgrywek, jednakże wraz z upływem czasu jego forma znacząco spadała. Kiedy jego drużyna przegrywała, Brock-Pedersen nie prezentował się już tak dobrze, jak w przypadku wygranych gier. Nadal na pewno znajduje się on w czołowej dwójce europejskich leśników, jednakże dotychczasowymi występami Jankos bardziej nas do siebie przekonał.

Caps				Nemesis
		Bohaterowie
	3,8	KDA	5,2
	54,2%	KP	60,3%
	+1042	GD@15	+531

Caps już niejednokrotnie pokazał, że jest znacznie lepszy od swojego następcy w Fnatic. Kilka razy zdarzyło mu się samodzielnie zabić Nemesisa nawet w przypadku, kiedy był do tyłu w złocie, jak np. w pierwszym pojedynku w tym splicie. Tu już nie chodzi jednak tylko i wyłącznie o bezpośrednie starcia, bo Winther jest po prostu jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym midlanerem świata. Różnica w złocie po kwadransie rozgrywki względem rywali jest po prostu kolosalna i robi ogromne wrażenie.

Statystyki Nemesisa jednak wcale nie prezentują się dużo gorzej. Co prawda, przewaga tego gracza w złocie nad oponentami jest średnio dwa razy mniejsza od tej uzyskanej przez Duńczyka, jednakże nadal to wynik, którego większość środkowych europejskiej ligi może mu pozazdrościć. Lipovsek jest niesamowicie utalentowanym zawodnikiem, choć do Capsa nadal mu nieco brakuje i musi naprawdę się postarać, aby powalczyć dzisiaj ze swoim skandynawskim przeciwnikiem.

Perkz				Rekkles
		Bohaterowie
	5,3	KDA	7,7
	55,9%	KP	62,7%
	+858	GD@15	-190

Rywalizacja Perkza z Rekklesem wykreowała nam się na jeden z największych pojedynków w LEC, tym bardziej że od tego roku obydwaj panowie grają na tej samej pozycji. To, co Perković wyprawia po zaledwie ośmiu miesiącach spędzonych na dolnej alejce, robi ogromne wrażenie. Wielu twierdziło, że jego ruch był ogromnym błędem, tymczasem on stworzył drużynę, jakiej Europa jeszcze nie widziała. Wraz z Mikyxem jest w stanie wygrać linię mierząc się z dosłownie każdym. Już na MSI walczył z Parkiem "Teddym" Jin-seongiem czy Yiliangiem "Doubleliftem" Pengiem jak równy z równym.

Rekkles w Fnatic już nie pełni tej roli, co dwa lata temu. Teraz dużo częściej woli on wybrać Karmę i nie jest kluczowym elementem swojego zespołu, wokół którego toczy się cała gra. Mimo wszystko nadal jest on w stanie przypomnieć nam o swojej osobie, co pokazał chociażby w starciu ze Splyce. Jego Kai'Sa w tamtym spotkaniu była fenomenalna i być może w tych play-offach również zobaczymy starego, dobrego Rekklesa.

Mikyx				Hylissang
		Bohaterowie
	5,1	KDA	3,1
	64,5%	KP	65,5%
	+226	GD@15	+55

Na tej pozycji również będziemy świadkami pojedynku najprawdopodobniej dwóch najlepszych zawodników w lidze. Obydwaj gracze bardzo lubią grać agresywnymi, inicjującymi wyborami, takimi jak np. Rakan. Będzie to ważna postać w kontekście całej serii, gdyż jej obecność w szeregach jednej bądź drugiej drużyny może znacząco odmienić losy starcia. Warto wspomnieć jednak o tym, że prawdopodobnie najmocniejszym bohaterem w rękach Mikyxa jest Gragas połączony z Yasuo Perkza. Ten duet jest jednak bardzo często banowany, dlatego możemy mieć jedynie złudną nadzieję, że będzie nam dane obejrzeć wspierającego G2 operującego właśnie tą postacią.

Zawodnicy G2 Esports i Fnatic wyjdą na berlińską scenę około godziny 17:00. Więcej informacji dotyczących LEC 2019 Summer znajdziecie w naszej relacji tekstowej: