W kwestii uczestników nadchodzącego Worlds 2019 mamy coraz mniej niewiadomych. Dziś udział w play-inach tegorocznych mistrzostwach świata w League of Legends zapewniły sobie aż trzy formacje pochodzące z różnych rejonów świata.
Jako pierwsi ręce w geście triumfu wznieść mogli reprezentanci MEGA, którzy sięgnęli po triumf w letniej edycji League of Legends SEA Tour. W wielkim finale organizowanych dla Azji Południowo-Wschodniej rozgrywek Ha "PoP" Min-wook i jego koledzy doszczętnie rozgromili Axis Empire, pokonując rywali z Malezji i Singapuru aż 3:0. Tym samym zespół spod znaku słonia po raz drugi w tym roku zapewnił sobie udział w międzynarodowej imprezie – wszak jeszcze maju mogliśmy go oglądać podczas MSI 2019, gdzie jednak zakończył swoją przygodę już na fazie play-in.
Slot na zbliżający się turniej wywalczyło także Lowkey Esports, czyli zwycięzcy drabinki przegranych Vietnam Championship Series. Podopieczni Maia "Nixwatera" Nhậta Tâna wykazali się zresztą sporą determinacją, bo przecież już w pierwszej rundzie play-offów zostali oni pokonani przez GAM Esports, przez co ich szanse na wyjazd na Worlds drastycznie spadły. Niemniej potem Azjaci poradzili sobie zarówno z ubiegłorocznymi reprezentantami Wietnamu na World Championship z Dashing Buffalo, jak i z Teamem Flash, tracąc przy tym zaledwie jedną mapę.
Do wyjazdu do Berlina szykować się może też Unicorns of Love. Popularne Jednorożce kilka miesięcy temu zdecydowały się na przejęcie wschodnioeuropejskiego składu, który dotychczas należał do Teamu Just, i decyzja ta opłaciła się. UoL dość gładko przebrnęło przez fazę ligową, zaś w rozgrywkach pucharowych nie doznało ani jednej porażki, pokonując zarówno Elements Pro Gaming, jak i Vega Squadron. Trudno jednak ukryć, że to ostatnie zwycięstwo osiągnięte zostało po wyrównanym meczu, który rozstrzygnął się dopiero po pełnym BO5.
Listę wszystkich już zakwalifikowanych drużyn oraz tych, które wciąż mają szansę na udział w Worlds 2019, znaleźć można pod tym adresem.