FunPlus Phoenix jako pierwsze zapewniło sobie miejsce w finale Worlds 2019, eliminując z dalszej walki obrońców tytułu z Invictus Gaming. Po sobotnim półfinale odbyła się konferencja prasowa, w której zawodnicy FPX odpowiedzieli na kilka pytań dotyczących nie tylko przebiegu pojedynku z iG, ale też tego, z kim chcieliby zmierzyć się w finale.
Midlaner FunPlus Phoenix, Kim "Doinb" Tae-sang, nie ma wątpliwości odnośnie drużyny, z którą preferowałby stanąć w szranki w kolejnym meczu. – Chcę zmierzyć się z G2 Esports, bo rozmawiałem z trenerem G2 na dzień przez naszym półfinałem i powiedziałem mu, że spotkamy się w Paryżu – oznajmił Doinb. – Naprawdę czekam z niecierpliwością na spotkanie z G2 w finale. I my, i G2 lubimy grać flex pickami i możemy zaskoczyć w drafcie. Mam jeszcze ponad stu czempionów, których jeszcze wam nie pokazałem – dodał.
Koreańczyk zaznaczył przy tym, że choć chciałby zmierzyć się zarówno z Lee "Fakerem" Sang-hyeokiem, jak i Rasmusem "Capsem" Wintherem, to gdyby musiał wybrać tylko jednego z nich, wskazałby tego drugiego. – Myślę, że Caps ma podobny styl gry do mojego, a Faker jest uważany za najlepszego gracza w fazie gry na linii. Tak więc chciałbym spróbować się z każdym z nich, ale gdybym miał wybrać, to wybrałbym Capsa – stwierdził Doinb.
Jedno z pytań powędrowało również do toplanera FPX, Kima "GimGoona" Han-saema. 23-latek wyznał, że zazwyczaj czuje się nerwowo przed każdym meczem, ale dziś był dobrze przygotowany mentalnie. – Podszedłem do tego meczu z myślą, że jeśli wygramy, to lecimy do Paryża, a jeśli przegramy, to do domu. Nie ciążyła na mnie żadna presja i po prostu zagrałem swoją grę – powiedział GimGoon.
Całą konferencję prasową z graczami FunPlus Phoenix po półfinale z Invictus Gaming możecie obejrzeć poniżej: