Natus Vincere pokonało pierwszą przeszkodę podczas lanowych finałów Rainbow Six Pro League Season 10 w Japonii. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że Szymon "Saves" Kamieniak i spółka mieli ze swoim rywalem o wiele więcej problemów, niż można się było spodziewać.
Drużyna Polaka przystępowała do meczu z Wildcard Gaming jako niekwestionowany faworyt, ale już na pierwszej mapie poległa 4:7, notując szczególnie słaby występ po stronie atakującej. Potem udało się co prawda rozgromić oponentów 7:1 podczas kolejnej potyczki, ale decydujące spotkanie na mapie Clubhouse znowu miało zaskakująco wyrównany przebieg. Dość powiedzieć, że w regulaminowym czasie gry tablica wyników wskazywała 6:6 i o wszystkim musiała przesądzić dogrywka, w niej natomiast Na`Vi zagwarantowało sobie awans dopiero rzutem na taśmę.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że ekipa Kamieniaka jako ostatnia bronić będzie honoru Europy, bo z japońską imprezą pożegnało się już Giants Gaming. Podopieczni Laurenta "Crapelle'a" Patriarche'a ulegli bowiem niżej notowanemu Aerowolf z regionu Azji i Pacyfiku. W gronie uczestników nie ma też już FaZe Clanu oraz Ninjas in Pyjamas – oba brazylijskie zespoły przybyły na zawody ze zmiennikami, na co wpływ miały problemy natury wizowej. Dziś natomiast uznały one wyższość odpowiednio DarkZero Esports i Teamu Reciprocity.
Komplet wyników pierwszego dnia prezentuje się następująco:
9 listopada | ||||||
02:15 | DarkZero Esports | 2:0 | FaZe Clan |
|
||
05:10 | Natus Vincere | 2:1 | Wildcard Gaming |
|
||
08:00 | Aerowolf | 2:1 | Giants Gaming |
|
||
11:00 | Ninjas in Pyjamas | 0:2 | Team Reciprocity |
|
Lanowe finały Rainbow Six Pro League Season 10 powrócą już dzisiejszej nocy, zaś o 5 nad ranem polskiego czasu Natus Vincere podejmie Team Reciprocity. Wszystkie mecze wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale Rainbow Six na Twitchu. Z kolei polska transmisja z finałów Rainbow Six Pro League Season 10 prowadzona będzie tutaj.