Dla Joeya "Youngbucka" Steltenpoola ćwierćfinał Worlds 2019 był ostatnim meczem, w którym pełnił on funkcję głównego szkoleniowca Fnatic. Dzisiaj europejska organizacja poinformowała o rozstaniu z Holendrem po bogatych w sukcesy dwóch latach współpracy.

Do pomarańczowo-czarnych Youngbuck dołączył w styczniu 2018 roku, prowadząc razem z Dylanem Falco zespół Martina "Rekklesa" Larssona na szczyt Europy. Już w pierwszym splicie Fnatic powróciło na tron Starego Kontynentu, pokonując G2 Esports w finale EU LCS 2018 Spring wynikiem 3:0. Kilka miesięcy później FNC zdobyło drugie mistrzostwo Europy z rzędu, tym razem ogrywając FC Schalke 04. Jakby tego było mało, po raz pierwszy od siedmiu lat zespół przywdziany w pomarańczowo-czarne barwy stanął do walki o mistrzostwo świata, lecz Invictus Gaming okazało się za trudnym rywalem.

Patrząc wstecz na czas spędzony we Fnatic, 2018 był cudownym rokiem, podczas którego znacznie rozwinęliśmy się jako drużyna, jako indywidualności oraz jako sztab szkoleniowy; niesamowite było móc dostarczać historyczne rezultaty dla naszego regionu na Worlds. Choć nie był to, relatywnie ujmując, rok pozbawiony wybojów na naszej drodze, na pewno był to najlepszy rok podczas mojej przygody z esportem od samego początku w 2012.

Miniony sezon nie był już tak udany – po odejściu Rasmusa "Capsa" Winthera lukę na środkowej alejce wypełnił Tim "Nemesis" Lipovšek, a Youngbuck powrócił do roli pierwszego trenera. Podczas rundy wiosennej Fnatic zapewniło sobie miejsce na podium, zaś w letniej rundzie zdobyło wicemistrzostwo Starego Kontynentu po niezwykle emocjonującym finale z G2. Jeszcze przed jego startem było jednak pewne, że Fnatic zobaczymy po raz drugi z rzędu na Worlds, lecz tym razem na MŚ udało się dotrzeć tylko do ćwierćfinału. Tam szanse FNC na mistrzostwo świata zatrzymał późniejszy triumfator całych rozgrywek, FunPlus Phoenix.

2019 rok byłby łatwy do poprawy, gdyby problemy leżały tylko w konkretnej jednostce, ale stały się bardziej złożone aż nie byliśmy w stanie znaleźć na nie rozwiązania. W wyniku tego, podczas gdy 2018 był moim najlepszym rokiem, 2019 uznaję za najgorszy w mojej esportowej karierze.

Chcę podziękować wszystkim członkom Fnatic z głębi serca za minione dwa lata. Fnatic było miejscem, gdzie mogłem rozwinąć się i, razem z graczami oraz sztabem szkoleniowym, osiągnąć wyniki o których jedynie marzyłem przed dołączeniem do organizacji.

Joey "Youngbuck" Steltenpool

Jaka przyszłość czeka Holendra? Na chwilę obecną nie wiadomo, gdzie trafi Steltenpool, jednak pewne jest, że nie zamierza zakończyć kariery trenera. Jak możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu organizacji, dołączy do nowej drużyny, gdzie w dalszym ciągu będzie pełnił funkcję szkoleniowca.