League of Legends to gra, która zmienia się cały czas. Nowe postaci, sposoby ich budowania czy łatki wprowadzające balans, a czasami też chaos są nieodłączną częścią produkcji studia Riot Games. W świecie esportu, szczególnie przez ostatnie kilka lat, sporo rzeczy również uległo modyfikacji, chociażby przez transfery zawodników. Jeden aspekt pozostaje jednak w większości przypadków nie do ruszenia, a chodzi o role. Profesjonalni gracze ćwiczą miesiącami, by być mistrzami w swojej dziedzinie i rzadko oglądamy migrację któregoś z nich na inną aleję. Taka sytuacja zdarzyła się jednak w przypadku bohatera tego wpisu, który podjął się ryzykownej próby odbudowania swojej pozycji na arenie międzynarodowej.
https://twitter.com/HeaQLoL/status/1195368971983376385
Za pośrednictwem swojego Twittera Martin "HeaQ" Kordmaa powiadomił świat o tym, że w 2020 roku będzie grać na pozycji wspierającego. W wiadomości załączonej do tweeta możemy przeczytać, że rola prowadzącego ograniczała jego możliwości jako przywódcy drużyny i osoby odpowiedzialnej za strategię. Estończyk twierdzi, że jego cechy charakteru i zdolności bardziej pasują do supporta i jest zmotywowany, by osiągać rzeczy, które zdaniem wielu byłyby dla niego niemożliwe. Zawodnik Rogue, występujący również w Rogue Esports Club, jest pewien, że na swojej nowej pozycji będzie mógł wejść na wyższy poziom i powrócić do LEC, gdzie jego miejsce zajmuje obecnie Oskar "Vander" Bogdan
HeaQ grał wcześniej między innymi w Giants Gaming, Ninjas in Pyjamas oraz Teamie ROCCAT, a poza tym wraz z Rogue EC wygrał drugi sezon zasadniczy Ultraligi, zajmując również drugie miejsce w play-offach tych rozgrywek, zaraz za devils.one.