Wszystko wskazuje na to, iż G2 Esports będzie jedynym uczestnikiem League of Legends European Championship, który podczas okienka transferowego nie zdecyduje się na żadną roszadę w swoim wyjściowym zestawieniu. Już teraz wiemy jednak, iż na zapleczu najlepszej obecnie ekipy Starego Kontynentu dojdzie do pewnych zmian.
Przed kilkoma dniami wygasł bowiem kontrakt wiążący z G2 Hampusa „promisq” Abrahamssona. Szwedzki wspierający na przestrzeni minionego sezonu pełnił w międzynarodowej formacji rolę zmiennika – wszystko z powodu obaw związanych ze stanem nadgarstka głównego supporta, Mihaela „Mikyxa” Mehle. Skandynawski gracz na serwerze podczas oficjalnych spotkań pojawił się jednak tylko kilka razy pod koniec wiosennego splitu. Abrahamsson towarzyszył jednak drużynie i na wygranym przez nią Mid-Season Invitational, i na Worlds 2019.
Teraz przed Szwedem kolejne wyzwania, choć dla fanów promisq nie mamy dobrych wieści. Za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych 25-latek obwieścił bowiem, iż w przyszłym splicie nie zobaczymy go w LEC, wobec czego kontynuuje on poszukiwania dla siebie miejsca na niższym poziomie rozgrywkowym. Skandynawski support wyjaśnił także, iż w sezonie 2019 nie występował w żadnej z lig regionalnych ze względów prywatnych, a nie z powodu braku motywacji czy poczucia własnej wyższości.
– Jestem całkowicie pewny, że znajduję się obecnie wśród 5 najlepszych supportów w Europie, a co dopiero wśród 10 najlepszych, co powinno być wymagane do gry w LEC. Nie dbam o to, jak zarozumiale to brzmi ani o to, że możecie pomyśleć, że mam urojenia. Potwierdzę to rozpoczynając przyszły rok od gry w jednej ze słabszych lig, a po udowodnieniu swojej wartości wrócę do czołówki latem – dodał promisq, który na koniec przyznał, iż chciałby stworzyć duet z botlanerem EXCEL, Jesperem "Jesklą" Klarinem Strömbergiem.
Aby być na bieżąco z najświeższymi informacjami dotyczącymi potencjalnych ruchów transferowych na scenie League of Legends, śledźcie poniższy artykuł: