Okienko transferowe w League of Legends trwa w najlepsze i zespoły powoli kompletują swoje składy na nadchodzący sezon. Jedną z niewiadomych nadal jest jednak FC Schalke 04, które do tej pory nie znalazło jeszcze dżunglera. Według informacji uzyskanych przez nasz serwis miejsce to zajmie gracz, który zaprezentuje się najlepiej w tryoutach mających odbyć się na początku grudnia. Potencjalnych kandydatów jest trzech – znany wszystkim Erberk "Gilius" Demir, były zawodnik LDLC Charly "Djoko" Guillard oraz Lukas "Lurox" Thoma, który w tym momencie reprezentuje barwy akademii Schalke.
Ten pierwszy ma za sobą rok bez gry na najwyższym poziomie. Po słabych występach w Teamie Vitality i przesunięciu na ławkę na rzecz Mateusza "Kikisa" Szkudlarka niemiecki leśnik trafił do Beşiktaşu Esports, z którym zajął niezadowalające siódme miejsce w ramach zimowego splitu TCL. W maju Gilius zdecydował się na transfer do Ad Hoc Gaming, gdzie również nie święcił większych sukcesów. Jak widać jego doświadczenie i renoma najwyraźniej zdołały przekonać włodarzy Schalke, którzy według naszych źródeł przetestują go już na początku przyszłego miesiąca.
Drugi z kandydatów – Djoko – również ma na swoim koncie występy na najwyższym europejskim szczeblu. Reprezentował on barwy Vitality oraz Giants Gaming w EU LCS, jednakże jego wyniki były, lekko mówiąc, przeciętne. Jego drużyny zazwyczaj okupywały dolną część tabeli, a sam gracz nie prezentował się wybitnie. Po udanym roku z Teamem LDLC i zdominowaniu francuskiej sceny 22-latek będzie chciał udowodnić, że nadal zasługuje na miejsce w czołowej ekipie ze Starego Kontynentu.
Ostatnim z graczy jest Lurox, który w przeciwieństwie do swoich rywali okazji do gry w EU LCS czy LEC jeszcze nie miał. Niemiec od początku tego roku jest reprezentantem Schalke 04 Evolution. Tegoroczne wyniki formacji prawdopodobnie nie zadowoliły do końca działaczy Schalke, gdyż ani razu nie zakończyła ona niemieckich rozgrywek na pierwszej pozycji. Niemniej Thoma zdecydowanie wyróżniał się na tle reszty swojej ekipy – w ostatnich występach trzymał on wysoki poziom, dzięki któremu jego drużyna mogła wygrać mecze, w których dolna alejka nie prezentowała się zbyt dobrze.
Na początek europejskich rozgrywek poczekamy jeszcze około dwa miesiące, a leśnika Schalke powinniśmy poznać na początku przyszłego miesiąca. Zarówno nasze doniesienia, jak i oficjalne informacje możecie śledzić w naszej relacji transferowej: