Życie esportowca nie jest usłane różami – zwłaszcza jeśli podpisze on kontrakt z pracodawcą, który nie jest specjalnie skory do przestrzegania wpierw ustalonych warunków współpracy. O tego typu historiach słyszy się od czasu do czasu, a dziś światło dzienne ujrzała kolejna z nich. Tym razem nieszczęśliwcem okazał się polski zawodnik, Artur "Nerchio" Bloch, który ujawnił kulisy dotyczące współpracy z Mkers zawierające w dużej mierze nieprzychylne informacje o włoskiej organizacji.

W momencie pisania tego postu Mkers jest mi winne dwie miesięczne wypłaty, a ponadto oczekuję zwrotu kosztów za dwa turnieje WCS w Kijowie (WCS Spring i WCS Summer) – rozpoczął od razu od sedna Nerchio. – Wahałem się z ogłoszeniem tych informacji przez dwa miesiące, bo wciąż miałem nadzieję, że uda się rozwiązać ten problem w dobrych stosunkach, ale Mkers zerwało ze mną wszelkie środki komunikacji, co pokazuje, że chcą zatrzymać moje pieniądze we własnej kieszeni – dodał.

Polski Zerg wyznał, że organizacja spełniała należycie swoje zobowiązania tylko w ramach pierwszego turnieju, czyli Intel Extreme Masters Katowice 2019. – Po IEM-ie próbowałem się skontaktować z organizacją w celu wcześniejszego przygotowania zakwaterowania i środków podroży na WCS Spring, aby zaoszczędzić na locie i hotelu. [...] Największym problemem był brak odzewu ze strony Mkers i koniec końców musiałem wszystko załatwiać na własną rękę tuż przed turniejem, albo mógłbym zostać wykluczony. [...] Co do wypłat, do tamtego momentu otrzymywałem je, ale zaczęły się spóźniać nawet o miesiąc i często musiałem się o nie upominać. Przed WCS Summer Mkers poinformowało mnie o zakończeniu kontraktu, który podpisałem do końca roku, choć pewnie zapomnieli o miesięcznym okresie wypowiedzenia.

[...] Moje wypłaty z dwóch ostatnich miesięcy nigdy nie zostały wypłacone. Po dziś walczę, aby odzyskać moje pieniądze, ale oczywiście Mkers chowa się za kosztami sporów prawnych dotyczących kontraktów z jednostkami z innych krajów. [...] Postanowiłem ujawnić całą tę historię, abyście przekonali się o problemach, z którymi wielu graczy musi się borykać, a często nie są one słyszane. Jeśli to przydarzyło się mi, może to przydarzyć się każdemu na scenie StarCrafta II. Musimy pociągnąć do odpowiedzialności te drużyny, które ranią graczy i nie wypełniają swoich zobowiązań, bo droga sądowa nie zawsze jest łatwa, o ile jest w ogóle możliwa – skwitował Nerchio.

Bloch reprezentował barwy Mkers przez dokładnie pół roku – od lutego do sierpnia, plus kolejne pół roku, jeśli wliczając również Iron Chain, czyli poprzedni branding organizacji. Po rozstaniu z nią pozostaje bez drużyny po dziś dzień. Barwy tego zespołu wciąż reprezentuje ośmiu innych zawodników StarCrafta II, w tym inny z Polaków – Piotr "souL" Walukiewicz.