Nieco ponad trzy miesiące temu w podkrakowskiej Alwerni odbył się turniej Apex Legends Preseason Invitational. Sama nazwa zawodów, jak i informacje przekazywane przez Electronic Arts oraz Respawn Entertaiment zdawały się potwierdzać, że wkrótce zobaczymy kolejne esportowe ruchy ze strony dewelopera. Rzeczywistość mocno zweryfikowała te oczekiwania, a fani musieli uzbroić się w cierpliwość. W końcu jednak twórcy gry zdecydowali się zdradzić plany na przyszłość, które, co by tu nie mówić, są naprawdę ambitne.
W 2020 roku na uczestników zapowiedzianego dziś cyklu Apex Legends Global Series czekać będą bowiem aż 3 miliony dolarów, a w planach EA jest również rozegranie aż 12 imprez, z których część odbędzie się na lanie. Początek sezonu został wyznaczony przez deweloperów gry na 25 stycznia – wówczas wystartuje pierwszy z kilku turniejów online. To jednak nie koniec dobrych wiadomości, bo od inauguracyjnych zawodów walka toczyć się będzie na nowych turniejowych serwerach.
Cały system rozgrywek jest nieco skomplikowany. Podstawę rozgrywek stanowić będą wspomniane turnieje online, w których udział mogą wziąć gracze z ponad 60 krajów z całego świata. Część z internetowych zmagań prowadzić będzie prosto na Majory, a więc na zawody rozgrywane już na lanie. Pośrodku znajdą się natomiast turnieje rangi Premier, a także Challengery – w obu przypadkach najlepsze zespoły również będą miały okazję zyskać przepustki na większe imprezy. Zwieńczeniem całego sezonu będzie Apex Legends Global Series Championship, czyli impreza mająca na celu wyłonienie najlepszej trójki zawodników na świecie.
Pierwszy Major odbędzie się w Arlington już 13-15 marca. Pula nagród w tym wydarzeniu sięgnie 500 tysięcy dolarów. Więcej informacji na temat Apex Legends Global Series można znaleźć pod tym adresem.