Za nami trzy dni meczowe wiosennej odsłony League of Legends European Championship 2020, a czystym kontem pochwalić mogą się już tylko dwie ekipy – G2 Esports oraz Origen. W sobotni wieczór fanów Ligi Legend na najwyższym poziomie czeka nie lada gratka, bo to właśnie ten duet stanie w szranki w hicie kolejki. Na starcie liderów ligowej tabeli będziemy musieli jednak poczekać aż do ostatniego dzisiejszego spotkania.

Misfits Gaming vs EXCEL
17:00

Sobotnie zmagania otworzy natomiast batalia Misfits Gaming z EXCEL. Wczoraj obie formacje zgodnie sięgnęły co prawda po zwycięstwo, ale nie zmienia to faktu, że dziś faworytem będzie EXCEL. Podopieczni brytyjskiej organizacji w tym sezonie rozprawili się już z MAD Lions i FC Schalke 04, jednak trudno nie sądzić, że ich aspiracje nie sięgają jeszcze wyżej. Z drugiej strony dzięki wygranej z SK Gaming Króliki z pewnością zapomniały już o nieudanym poprzednim weekendzie i dziś będą chciały pokusić się o niespodziankę.

FC Schalke 04 vs MAD Lions
18:00

Nie tak miał wyglądać powrót Konstantinosa „FORG1VENA” Tzortziou do rywalizacji na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Europie. FC Schalke 04 z legendarnym Grekiem na pokładzie w tym roku nie zasmakowało wygranej, choć graczy niemieckiej organizacji usprawiedliwia nieco ligowy kalendarz. Porażki z Fnatic, Origen i EXCEL trudno określić szokującymi, lecz fani formacji z Gelsenkirchen na pewno liczyli na więcej. Nie wiadomo natomiast, jakie oczekiwania wobec swoich ulubieńców mają kibice MAD Lions. Niezbyt doświadczona ekipa pokonała już jednak jednego ze swoich przeciwników, więc dlaczego miałaby nie powtórzyć tego manewru dziś?

Team Vitality
vs Rogue
19:00

Nie tylko Królewsko-Niebiescy czekają na przełamanie – w identycznej sytuacji znajduje się Team Vitality. Drużyna Jakuba „Jactrolla” Skurzyńskiego wciąż jest targana wprawdzie problemami kadrowymi, ale wczorajsza druzgocząca porażka z G2 i tak na pewno nie wpłynęła korzystnie na morale Pszczółek. Sobotni rywal VIT również jednak nie zachwyca – Rogue z dwoma Polakami w składzie co prawda ma na swoim koncie już dwa zwycięstwa, ale styl Łotrzyków pozostawia wciąż wiele do życzenia. Oskar "Vander" Bogdan i spółka dzisiaj i tak będą jednak faworytami; w końcu jeśli celujesz w okolice podium, to nie możesz ulec czerwonej latarni ligowego zestawienia.

Fnatic vs SK Gaming
20:00

Sentymentalna podróż we wcale nie tak odległą przeszłość czeka dziś Oskara "Selfmade'a" Boderka. Fnatic polskiego dżunglera zmierzy się przecież z SK Gaming, którego barwy jeszcze w zeszłym roku reprezentował 20-latek. Po falstarcie w pierwszym meczu rozgrywek pomarańczowo-czarni wrócili już na właściwe tory, co pozwala wierzyć, iż w dalszym ciągu będą się liczyć w walce o tytuł mistrzowski. A co słychać u SK? Zawodnicy organizacji z Niemiec na start sezonu wykorzystali niedyspozycję Vitality, ale w dwóch kolejnych grach stanowili już jedynie tło dla swoich oponentów.

G2 Esports vs Origen
21:00

Dotarliśmy wreszcie do pojedynku dnia, którego uczestnicy jak dotąd radzą sobie w LEC wyśmienicie. I G2, i Origen jak pług śnieżny przedzierały się dotychczas przez swoich rywali, lecz dziś jedna z tych formacji wreszcie zazna goryczy porażki. Patrząc wstecz trzeba przyznać, iż to drużyna Andreia "Xerxe" Dragomira mierzyła się z nieco bardziej wymagającymi przeciwnikami, ale nie zapominajmy o klasie Samurajów. Marcin "Jankos" Jankowski wraz z kompanami już nie raz udowadniali przecież, iż żadne wyzwanie nie jest im straszne. Krótko mówiąc – będzie się działo!

Wszystkie dzisiejsze mecze oglądać będzie można wraz z polskim komentarzem na oficjalnym kanale Polsat Games. Więcej szczegółowych informacji na temat wiosennej odsłony LEC znaleźć można w naszej relacji tekstowej: